Reklama

Konstanty A. Kulka bohaterem niedzieli w TV Kultura

Wspaniały artysta i niezwykły muzyk. Zjeździł cały świat, choć najbardziej lubi domowe zacisze. Jaki naprawdę jest Konstanty Andrzej Kulka?

Aktualizacja: 10.11.2011 15:24 Publikacja: 10.11.2011 07:23

Prawdziwy książę skrzypiec

Prawdziwy książę skrzypiec

Foto: Rzeczpospolita, Maciej Skawiński MS Maciej Skawiński

Miał zaledwie 19 lat, gdy w 1966 r. wygrał jeden z najważniejszych konkursów muzycznych świata – ARD w Monachium. Recenzent „Süddeutsche Zeitung" napisał wówczas o nim: „Młody mężczyzna ze stalowymi nerwami, prawdziwy książę skrzypiec. Jego czas świetności już się rozpoczął... ". I rzeczywiście, natychmiast posypały się zaproszenia koncertowe, choć przecież był bardzo młodym muzykiem, dopiero rozpoczynał studia.

O latach, które Konstanty A. Kulka spędził w Akademii Muzycznej w rodzinnym Gdańsku, krążą legendy. Podobno częściej grywał w pokera i brydża niż ćwiczył, ale nigdy nie rozstawał się z nutami, do których nieustannie zaglądał, ucząc się kolejnego utworu. Po latach przyznał: – Talent to jest dobro powierzone, posiadaczy do niczego nie upoważnia, a raczej zobowiązuje.

Szybko zyskał ogromną popularność, nie tylko ze względu na swoje umiejętności, także z powodu niezwykłej otwartości na świat i ludzi. – Bywało, że grałem kilka razy w tygodniu, podczas tournée nawet codziennie. Summa summarum byłoby tych występów około dwóch tysięcy – powiedział w ubiegłym roku Barbarze Kanold, która przeprowadziła z nim cykl rozmów wydanych w książce „Spłacam dług".

Swobodnie porusza się w różnych epokach: od Bacha po współczesność. Ma w repertuarze około 50 koncertów z orkiestrą, trudno policzalną liczbę utworów kameralnych i na skrzypce solo. Od kilku lat z dumą popularyzuje muzykę zapomnianego wielkiego XIX-wiecznego wirtuoza skrzypiec Karola Lipińskiego. Zajmuje się także nauczaniem młodych. Mimo rozmaitych ofert nie osiadł za granicą, zawsze wracał do rodzinnego domu – najpierw do Gdańska, a od wielu lat na warszawskie Bielany.

W jego grze jest coś fascynującego. Jest bowiem nie tylko skrzypkiem, ale niesłychanie wrażliwym muzykiem, otwartym na różne propozycje, brzmienia, klimaty. Dlatego z chęcią zgodził się być partnerem Włodzimierza Nahornego na jazzowej płycie „Fantazja polska", a od kilku lat kibicuje poczynaniom swej córki Gaby. – Obserwuję, jak jej talent inspiruje muzyków – mówi – entuzjazm porywa publiczność, a ja powinienem dać dziecku skrzydła, czyli wolność.

Reklama
Reklama

Nie przeszkadza mu więc, że w muzycznym świecie niektórzy znają go wyłącznie jako ojca Gaby Kulki.

Niedziela z... Konstantym Andrzejem Kulką 17.15 – 20.10 | TVP Kultura | NIEDZIELA

TVP

Miał zaledwie 19 lat, gdy w 1966 r. wygrał jeden z najważniejszych konkursów muzycznych świata – ARD w Monachium. Recenzent „Süddeutsche Zeitung" napisał wówczas o nim: „Młody mężczyzna ze stalowymi nerwami, prawdziwy książę skrzypiec. Jego czas świetności już się rozpoczął... ". I rzeczywiście, natychmiast posypały się zaproszenia koncertowe, choć przecież był bardzo młodym muzykiem, dopiero rozpoczynał studia.

O latach, które Konstanty A. Kulka spędził w Akademii Muzycznej w rodzinnym Gdańsku, krążą legendy. Podobno częściej grywał w pokera i brydża niż ćwiczył, ale nigdy nie rozstawał się z nutami, do których nieustannie zaglądał, ucząc się kolejnego utworu. Po latach przyznał: – Talent to jest dobro powierzone, posiadaczy do niczego nie upoważnia, a raczej zobowiązuje.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama