- W sobotę 31 maja wspólnie wybieramy się na „Wyzwolenie” – narodowy arcydramat Wyspiańskiego w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku – mówi Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi i dyrektorka artystyczna festiwalu. - To spektakl, który chciałam zaprosić już wcześniej, ale było to niemożliwe z powodów logistycznych i inscenizacyjnych, dlatego w tym roku pojedziemy obejrzeć ten Pokaz Mistrzowski w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Planując datę prezentacji nie wiedzieliśmy, że dzień po „Wyzwoleniu” odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Okazuje się, że czasowo i tematycznie termin Pokazu Mistrzowskiego spektaklu o Polsce i Polakach, narodowych podziałach i naszej naturze, stał się symboliczny.
Czytaj więcej
W „Wyzwoleniu” są cytaty dla każdego komitetu wyborczego. Wystarczy przekartkować – mówi Jan Klat...
Jan Klata na Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych
- To kolejne spotkanie z twórczością Jana Klaty, którego spektakle pokazywaliśmy na Festiwalu rytmicznie na przestrzeni wielu edycji. Prezentowaliśmy „Transfer”, „Sprawę Dantona”, „Trylogię”, „Utwór o matce i ojczyźnie”, „Wróg ludu”, „Wesele”, „Trojanki”, „Czego nie widać” i „Państwo/Der Staat”. W pewnym sensie teatr Klaty towarzyszył nam i rozwijał się razem z Festiwalem Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych - zauważa Ewa Pilawska. - Ten Pokaz Mistrzowski w sposób symboliczny koresponduje z pierwszym Pokazem Mistrzowskim tej edycji festiwalu, czyli „Hamletem” w reżyserii Jana Englerta w Teatrze Narodowym w Warszawie. „Hamlet”, znakomity spektakl, który oglądaliśmy w ramach festiwalu na drugiej premierze, jest symbolicznym pożegnaniem wybitnego artysty, aktora, reżysera - Jana Englerta - z funkcją dyrektora artystycznego Teatru Narodowego w Warszawie. Od nowego sezonu to Jan Klata, będzie tworzył oblicze artystyczne sceny narodowej. On i Maja Kleczewska - jako nowa dyrektorka warszawskiego Teatru Powszechnego, twórcy pokolenia 50+, będą kreować teatralny pejzaż Warszawy, którego jestem niezwykle ciekawa - mówi Ewa Pilawska.
Przypomnijmy, że „Wyzwolenie” to sztuka o potrzebie narodowego wyzwolenia rozumianego jako duchowy wstrząs, który ma wyzwolić nas z narodowych wad, kompleksów i ograniczeń. Dramat Wyspiańskiego na pozór dzieje się jedynie w teatrze, ale w rzeczywistości odbywa się w o wiele istotniejszej sferze – w sferze wzniosłego, ale i przeklętego polskiego panopticum. Premiera spektaklu otwierającego nową Dużą Scenę Teatru Wybrzeże była jednocześnie gdańską prapremierą tego arcydramatu i odbyła się ona w 120-letnią rocznicę krakowskiej prapremiery.