Zaczykiewicz, który objął to stanowisko w roku 2007, jest obecnie skonfliktowany z częścią zespołu, utracił też poparcie Rady Programowej ZASP.
– Oceniając kondycję Teatru Studio, zdecydowaną większością głosów postanowiliśmy wycofać panu Zaczykiewiczowi swą rekomendację. Radził sobie dobrze w Opolu, natomiast scena stołeczna wyraźnie go przerosła – powiedział „Rz” Tomasz Grochoczyński, przewodniczący Rady Programowej ZASP. – Studio pod jego dyrekcją stało się placówką marginalną. Nasze wątpliwości budzi nie tylko niski poziom artystyczny, ale też sposób zarządzania tym teatrem. Z dużą troską przyjęliśmy też list członków zespołu informujący nas o nieprawidłowościach. Podpisało go sześciu aktorów różnych pokoleń, m.in. Wojciech Zieliński, który zasłynął świetną rolą w „Gezie dzieciaku”, Edyta Jungowska, Dariusz Jakubowski i Krzysztof Majchrzak.
Tomasz Grochoczyński dodał, że cofnięcie rekomendacji ze strony ZASP odbyło się zdecydowaną większością głosów. Tylko kilku z 26 uczestników zebrania Rady Programowej wypowiedziało się przeciw.
Bartosz Zaczykiewicz był wczoraj nieuchwytny. W jednej z wcześniejszych wypowiedzi przyznał, że o złej atmosferze w teatrze dowiedział się niedawno. Dzisiejsze spotkanie z zespołem będzie szansą rozmowy i wyjaśnienia wzajemnych animozji.
Dyrektor Biura Kultury m. st. Warszawy Marek Kraszewski poinformował, że sytuacja w Studio bardzo go niepokoi. O mianowaniu Zaczykiewicza na szefa placówki zadecydowała rekomendacja ZASP po jego dyrekcji w Opolu.