Pokojówki Jeana Geneta w Teatrze Miejskim w Gdyni

Mężczyźni poniżani przez kobietę w inscenizacji „Pokojówek” w Teatrze Miejskim w Gdyni - pisze Jan Bończa-Szabłowski.

Aktualizacja: 25.10.2013 14:05 Publikacja: 25.10.2013 08:58

Dariusz Szymaniak (Solange) i Szymon Sędrowski (Cleare) w „Pokojówkach”

Dariusz Szymaniak (Solange) i Szymon Sędrowski (Cleare) w „Pokojówkach”

Foto: Archiwum Teatr Miejski w Gdyni

Krzysztof Babicki myślał o wystawieniu „Pokojówek" Jeana Geneta od dawna. Realizując spektakl w Teatrze im. Gombrowicza w Gdyni, jako jeden z nielicznych skorzystał z sugestii autora, by role tytułowych bohaterek powierzyć mężczyznom. Z pewnością wniosło to do spektaklu dodatkową nutę perwersji.

Zobacz galerię zdjęć

Duet Solange : Cleare – w interpretacji Dariusza Szymaniaka i Szymona Sędrowskiego – odreagowując stres związany z poniżającym zajęciem pokojówek, utrzymuje dramatyczne napięcie gry miłości i nienawiści. Oto jesteśmy świadkami precyzyjnie odegranego misterium poniżenia i panowania; królewskości i podwładności. Obaj aktorzy robią to z klasą, chwilami nawet niebezpiecznie balansując na krawędzi szaleństwa, ale nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku.

Na drugim biegunie emocji jest Pani grana przez Beatę Buczek-Żarnecką. To dama olśniewającej urody, pełna niedomówień i tajemnic. Skrywany obiekt lęku i uwielbienia.

W spektaklu rozgrywającym się na kameralnej scenie, otoczonej z czterech stron widownią, jesteśmy świadkami misterium zła, ale też komedii pozorów. W tej opowieści jednego ze skandalistów światowej literatury trudno oddzielić prawdę od fałszu, postawę od pozy, przeżycie autentyczne od wyobrażonego.

W inscenizacji Babickiego pojawia się też grany przez Andrzeja Redosza sam Genet. Francuski skandalista wprowadza widzów w prezentowany świat. Szkoda, że po obejrzeniu z balkonu całego spektaklu nie zwraca się do widowni słowami: „Teraz wracajcie do domu, gdzie wszystko (...) będzie jeszcze bardziej fałszywe niż tutaj".

Wystawianie tej sztuki Geneta ma w Polsce wieloletnią tradycję. Wprowadził ją na scenę Konrad Swinarski w Starym Teatrze z kreacjami Ewy Lassek, Anny Polony i Mirosławy Dubrawskiej w 1966 roku. Następne lata potwierdziły, że utwór stanowi dla aktorów i reżyserów spore wyzwanie.

Wśród pamiętnych inscenizacji była ta przygotowana przez młodziutkiego Jacka Zembrzuskiego, gdzie w rolach tytułowych wystąpiły Krystyna Janda i Anna Chodakowska, a w roli ich Pani... Jerzy Kryszak. Na małej scenie Narodowego w reżyserii Waldemara Matuszewskiego podczas jednego wieczoru utwór grany był w dwóch obsadach. W tej pierwszej męskiej w roli Claire zapisał się znakomicie Artur Barciś, w drugiej – żeńskiej – Aleksandra Zawieruszanka, niemal bliźniaczo podobna do Ewy Krasnodębskiej odtwarzającej postać Pani.

 

 

Krzysztof Babicki myślał o wystawieniu „Pokojówek" Jeana Geneta od dawna. Realizując spektakl w Teatrze im. Gombrowicza w Gdyni, jako jeden z nielicznych skorzystał z sugestii autora, by role tytułowych bohaterek powierzyć mężczyznom. Z pewnością wniosło to do spektaklu dodatkową nutę perwersji.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 87% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły