Wysyp afer nad Sekwaną

Sarkozy, Cahuzac, Lagarde – to jedynie najbardziej znane nazwiska francuskich polityków, którzy mają obecnie problemy z wymiarem sprawiedliwości

Aktualizacja: 28.03.2013 00:59 Publikacja: 28.03.2013 00:58

Nicolas Sarkozy

Nicolas Sarkozy

Foto: AFP

Poświęcę całą swą energię, aby wykazać moją wiarygodność i udowodnić niewinność. Prawda zatriumfuje – zapewnia były prezydent Francji na Facebooku. Prowadzi batalię, w której przeciwnikiem jest Jean-Michel Gentil, sędzia śledczy. Nie daje wiary tłumaczeniom byłego prezydenta, że ten nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie nielegalnego finansowania swej kampanii wyborczej w 2007 roku.

Nicolasa Sarkozy'ego nie chroni już immunitet, a sprawa nabiera tempa. Zdaniem sędziego były prezydent otrzymał od Liliane Bettencourt, właścicielki koncernu L'Oreal, 140 tys. euro w gotówce. Za to grozi kara trzech lat więzienia.

– Czy nie jesteśmy przypadkiem świadkami ustanowienia nowej tradycji polegającej na tym, że prezydent republiki otrzymuje wyrok po zakończeniu swej kadencji? – pytają francuskie media.

Poprzednik Sarkozy'ego Jacques Chirac został przecież skazany w 2011 roku na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. Finansował nielegalnie swe ugrupowanie polityczne UMP jeszcze jako burmistrz Paryża, zatrudniając kilkudziesięciu pracowników na etatach miasta, którzy w rzeczywistości pracowali dla partii. Chirac nie odwoływał się od wyroku, co uznano za przyznanie się do winy.

Nie brak bieżących doniesień o toczących się postępowaniach wobec innych znanych postaci. Kilka dni temu policja przeszukała paryskie mieszkanie Christine Lagarde, byłej minister finansów, a obecnej szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przekazała swego czasu do arbitrażu sprawę francuskiego biznesmena Bernarda Tapiego i po korzystnym dla niego orzeczeniu Skarb Państwa wypłacił mu 285 mln euro. Zdaniem krytyków sprawa nie kwalifikowała się do arbitrażu i stąd oskarżenia o korupcję.

Rewizja w mieszkaniu Lagarde zbiegła się z dymisją Jerome'a Cahuzaca, ministra ds. budżetu oskarżanego o posiadanie kont w Szwajcarii i Singapurze. Utrzymuje, że jest niewinny, ale był o tym przekonany także Charles Pasqua, były szef MSW, skazany na rok zawieszeniem za podejrzane transakcje bronią z Angolą. To historia sprzed kilkunastu miesięcy.

Kilka lat wcześniej 18 miesięcy więzienia z zawieszeniem otrzymał były premier Alain Juppe za nadużycia funduszy publicznych w okresie, gdy był liderem partii gaullistowskiej. Takich przykładów jest znacznie więcej. Nie mówiąc już o skandalicznych oskarżeniach wzajemnych o machinacje finansowe Sarkozy'ego, wtedy szefa MSW, i premiera Dominique'a de Villepina.

– Wspólnym mianownikiem tych spraw jest to, że żaden z oskarżanych o korupcję polityków nie dążył do osobistego wzbogacenia się – mówi „Rz" Dominique Moisi, politolog. Jego zdaniem Francja nie jest wyjątkiem w Europie i jej elita polityczna nie jest szczególnie skorumpowana. Jak wynika z indeksu Transparency International, a więc z oceny stopnia korupcji w danym państwie przez jego obywateli, Francja znajduje się na 22. miejscu (Polska na 58., a Niemcy na 13. Prowadzą Dania, Finlandia i Nowa Zelandia, a na końcu są najbardziej skorumpowane kraje Azji i Afryki).

Francuzi są przy tym przekonani, że szczególnie na korupcję narażone są ich partie polityczne. – Nieprawidłowości związane z finansowaniem partii politycznych są zauważalne w zdecydowanej większości państw UE. Wywołuje to coraz większy sprzeciw obywateli i przyczynia się do wzrostu poziomu ich frustracji z systemu rządów. Dlatego postulujemy wprowadzenie skuteczniejszych regulacji w tej sprawie – tłumaczy „Rz" Valentina Rigamonti, specjalistka Transparency International.

Poświęcę całą swą energię, aby wykazać moją wiarygodność i udowodnić niewinność. Prawda zatriumfuje – zapewnia były prezydent Francji na Facebooku. Prowadzi batalię, w której przeciwnikiem jest Jean-Michel Gentil, sędzia śledczy. Nie daje wiary tłumaczeniom byłego prezydenta, że ten nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie nielegalnego finansowania swej kampanii wyborczej w 2007 roku.

Nicolasa Sarkozy'ego nie chroni już immunitet, a sprawa nabiera tempa. Zdaniem sędziego były prezydent otrzymał od Liliane Bettencourt, właścicielki koncernu L'Oreal, 140 tys. euro w gotówce. Za to grozi kara trzech lat więzienia.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019