Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 170

Kolejne doniesienia z Ukrainy będziemy podawali od rana.

Prezydent Ukrainy w swoim cyklicznym wystąpieniu po raz kolejny zażądał zakazu podróżowania dla rosyjskich obywateli.  Wołodymyr Zełenski oświadczył, że po wszystkich zbrodniach, jakie rosyjscy najeźdźcy dokonali na Ukrainie, nie może być innej alternatywy jak tylko uznanie Rosji za państwo terrorystyczne. "Należy zapewnić, że rosyjscy mordercy i zwolennicy terroryzmu państwowego nie korzystają z wiz Schengen" - dodał ukraiński przywódca.

Wiara Ukraińców w zwycięstwo nad Rosją jeszcze się umocniła - wynika z najnowszego sondażu pracowni Rejtynh. W sondażu przeprowadzonym pod koniec czerwca aż 98 proc. respondentów deklarowało, że wierzy, że Ukraina wygra wojnę z Rosją. 1 proc. było przeciwnego zdania, a 1 proc. nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie. W kwietniu, odpowiadając na takie samo pytanie wiarę w zwycięstwo Ukrainy deklarowało 97 proc. badanych.

Pentagon podał, że nie zna przyczyny eksplozji w bazie lotniczej Saki na Krymie.

Witalij Kliczko skrytykował  kanclerza Olafa Scholza, według którego całkowite odmawianie wizy Rosjanom jest błędne.

Zdaniem mera Kijowa większość obywateli Rosji „popiera politykę Putina i jego krwawe imperialne ambicje”.

Maria Zacharowa wydała komunikat, w którym pisze m.in. o przygotowaniach do „wznoszenia  szeregu pomników byłych legionistów Waffen-SS”.

Wiceminister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Rostysław Karandejew poinformował o pracach nad projektem ustawy o szczególnym statusie języka angielskiego w Ukrainie.

Nowe przepisy miałyby ułatwić Ukraińcom naukę języka angielskiego i nadać mu wyższy status.

Pracownicy okupowanej elektrowni jądrowej w Zaporożu powiedzieli BBC, że rosyjskie wojska wykorzystują fabrykę jako bazę wojskową i przetrzymują ich jako zakładników.

Rosyjski sprzęt wojskowy został umieszcziny w pobliżu elektrowni, aby zapobiec atakom ze strony sił ukraińskich.

13 innych odniosło obrażenia.

Rakiety spadły na cywilne osiedle, powodując pożary i zniszczenie 20 domów.

Niemcy są świadomi pewnych rosyjskich idei, takich jak tworzenie obozów koncentracyjnych dla Ukraińców, idei, o których publicznie dyskutuje się w Rosji.

Spadek produktu krajowego brutto Rosji w II kwartale według wstępnych szacunków Rosstatu wyniósł 4 proc. w ujęciu rocznym.

Nasi ludzie potrzebują wsparcia światowych przywódców duchowych, którzy muszą przekazać światu prawdę o okropnościach popełnianych przez agresora - napisał Zełenski.

SBU poinformowała, że jej śledczy skonfiskowali aktywa o wartości ponad 270 mln USD od ukraińskiej firmy, która miała być powiązana z Gazpromem, rosyjskim państwowym koncernem energetycznym.

Aktywa zostaną przekazane ukraińskim wojskom.

Prezydent Wołodymyr Zełenski złożył w parlamencie projekt ustawy o przedłużeniu stanu wojennego na Ukrainie o 90 dni. Zełenski wprowadził stan wojenny 24 lutego, a obecny ma wygasnąć 23 sierpnia.

Czeska delegacja przedstawi tę sprawę na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE 31 sierpnia.

15 sierpnia rozpocznie się "postępowanie karne" wobec schwytanych cudzoziemskich najemników walczących po stronie Ukrainy.

Wśród właścicieli firm transportowych narasta desperacja i zdenerwowanie, co widać po proteście na przejściu w Hrebennem. – Jeśli nic się nie zmieni jesteśmy wstępnie dogadani z kolegami i w przyszłym tygodniu poblokujemy tirami wszystkie przejścia na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, nic nie przejedzie, nawet paliwo – zaznacza przewoźnik z Zamościa Łukasz Siewień.

Narodowy Fundusz Rozwoju Inguszetii w Rosji zakupił zestawy dla swoich żołnierzy walczących w Ukrainie. 

Za pieniądze funduszu zakupiono 20 zestawów, w skład których wchodzą kamizelki kuloodporne, kaski, słuchawki, mikrofony i apteczki.

Narodowy Fundusz Rozwoju Inguszetii powstał podczas pandemii, aby wspierać rodziny o niskich dochodach. Fundusz kupował mięso dla rodzin, pomagał w zakupie środków medycznych, pomagał w remontach mieszkań.

Najeźdźcy wykorzystają Filharmonię jako budynek „sądowy”, a więźniowie będą przetrzymywani w  klatkach.

Zaufanie do prezydenta Rosji, według badań oficjalnego Centrum Badania Opinii Publicznej, wzrosło od ostatniego sondażu o 0,5 pkt. proc.

Ukraińskie agencje bezpieczeństwa wydały w piątek wspólne oświadczenie wzywające ONZ i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża do wysłania przedstawicieli do miejsc, w których Rosja przetrzymuje ukraińskich jeńców wojennych.

Oświadczenie wynika z informacji posiadanych przez Kijów, że siły Moskwy torturowały i dokonywały egzekucji więźniów, m.in. poprzez inscenizację wybuchu w ukraińskim obozie jenieckim w Ołeniwce.

Moskwa twierdzi, że to Ukraina ostrzelała obiekt, zabijając ponad 50 jeńców.

- Chcę, żebyśmy byli świadomi, że wojna jest trudna dla naszego państwa dziś i będzie taka jeszcze przez jakiś czas. Dlaczego? Wszystkie te incydenty: browar w Doniecku, jednostka wojskowa w Rosji, magazyny w Jejsku, lotnisko Ziabrowka na Białorusi, skąd samoloty stale startowały i bombardowały nasze terytorium... Wszystkie mają swoje korzenie w rosyjskich służbach specjalnych, które robią to, by pobudzić swoich mieszkańców i powiedzieć: "Powstańcie, wielki kraju, powstańcie na wojnę". Chcą zmobilizować opinię publiczną w określony sposób, ponieważ trwa już ukryta mobilizacja, ale nie ma zbyt wielu, którzy chcą walczyć - mówił Mychajło Podolak w rozmowie z ukraińską telewizją.

"Jesteśmy wdzięczni mieszkańcom Melitopola, którzy informują nas o aktywistach i członkach komisji wyborczych. Żadna z waszych informacji nie pozostaje niezauważona" - napisał na swoim kanale w serwisie Telegram mer miasta.

Hiszpania i Portugalia są gotowe do pomocy w tworzeniu sieci przesyłu gazu w UE.

Przed sądem separatystycznej, samozwańczej republiki staną: obywatel Szwecji Matias Gustavsson, obywatel Chorwacji, Prebeg Vekoslav i trzech obywateli Wielkiej Bryatnii: John Harding, Andrew Hill i Healy Dylan. Wszystkim im grozi kara śmierci.

Roman Abramowicz chce sprzedać firmy w Ameryce Północnej.

Informacje na ten temat podała Straż Graniczna Ukrainy. Cztery miejscowości w obwodzie sumskim i jedna w czernihowsim zostały ostrzelane z moździerzy, artylerii, wyrzutni rakiet i haubic - pisze ukraińska Straż Graniczna na swoim profilu w serwisie Telegram. 

"Płonące pola na Ukrainie. To jest oblicze 'rosyjskiego świata': zniszczenie, śmierć i spustoszenie. Rosyjskie największe pragnienie, to zobaczyć tak całą Europę. Granica pomiędzy naszym światem i piekłem przebiega obecnie na Ukrainie i odeślemy diabła z powrotem do czyśćca. Potrzebujemy tylko broni do egzorcyzmów" - napisał doradca szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, na swoim profilu na Twitterze ilustrując wpis nagraniem z wypalonymi, ukraińskimi polami.

Holenderscy instruktorzy rozpoczną szkolenia ukraińskich żołnierzy w Wielkiej Brytanii w sierpniu - napisał na swoim profilu na Twitterze minister obrony, Ołeksij Reznikow. "Im więcej dobrze wyszkolonych wojowników, tym bliższe jest zwycięstwo" - dodał Reznikow.

Od początku wojny Rosja nie pozwala Ukrainie dostarczać na tymczasowo okupowane tereny leków przez korytarze humanitarne - mówi wiceminister zdrowia Ukrainy, Ołeksandr Komarida. Według niego Rosja nie pozwala m.in. dostarczać leków na teren okupowanego obwodu chersońskiego. - Zdarzają się tak cyniczne zachowania, jak przejęcie darów od wolontariuszy i przekazanie ich (mieszkańcom obwodu - red.) jako darów z Rosji - twierdzi Komarida.

Były prezydent Rosji w swoim wpisie na Telegramie oskarża o ostrzał elektrowni Ukrainę. "Mówią, że to Rosja. To oczywisty, 100-procentowy nonsens, nawet dla głupiej, rusofobicznej opinii publicznej. Nawet ONZ nie wierzy" - czytamy.

O zniszczeniach poinformował wiceminister kultury Ukrainy, Rościsław Karandiejew.

Gen. Igor Konaszenkow, rzecznik rosyjskiego resortu obrony podał, że od początku wojny Ukraina miała stracić 267 samolotów, 146 śmigłowców, 1 732 drony, 365 zestawów przeciwlotniczych, 4 293 czołgi i pojazdy opancerzone, 797 wyrzutni rakiet, 3 290 zestawów artyleryjskich i moździerzy, a także 4 844 innych pojazdów wojskowych.

Ropa jednak popłynie "Przyjaźnią" do Czech.

W nocy z 11 na 12 sierpnia miasto miało zostać ostrzelane 11 razy.

Doniecka obwodowa administracja państwowa poinformowała, że ostatniego dnia z regionu ewakuowano 645 cywilów. Przymusową ewakuację ogłosiły wcześniej ukraińskie władze.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że jej funkcjonariusze zlikwidowali cztery kanały nielegalnego przerzutu przez granicę mężczyzn w wieku poborowym. Chodzi o obwody kijowski, charkowski, zaporoski i czernihowski. Za możliwość wyjazdu i tym samym uniknięcia wcielenia do wojska chętni płacili od 5 do 100 tys. hrywien. Zatrzymano osoby, które organizowały transport.

Prezydent Rosji, Władimir Putin, będzie omawiał ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, "kwestię zapewnienia bezpieczeństwa w najprawdziwszym sensie tego słowa w kierunku militarnym". Z komunikatu wynika, że jednym z mówców będzie minister obrony, Siergiej Szojgu.

Jak pisze mer Melitopola, Iwan Fedorow, w jednej z dzielnic okupowanego przez Rosjan miasta, doszło do eksplozji. Ze wstępnych ustaleń wynika, że był to efekt detonacji ładunku wybuchowego domowej roboty. Mer Melitopola przypomniał przy tym, że ruch oporu "monitoruje działania kolaborantów i zna każdego z imienia i nazwiska, i nikogo nie pozostawi bez uwagi".

Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy, pisze na Twitterze, że na Ukrainę dotarły kolejne zestawy rakietowe M270. "Więcej 'podarunków' dotrze wkrótce" - dodał Reznikow, dziękując jednocześnie ministrowi obrony Wielkiej Brytanii, Benowi Wallace'owi i Brytyjczykom za "niesamowite wsparcie" dla Ukrainy.

Oksana Makarowa, ambasador Ukrainy w USA, w rozmowie z Bloombergiem stwierdziła, że "sankcje są ważną bronią". - Kiedy tylko jeden bank zostanie objęty sankcjami, jakiś prywatny bank nagle staje się źródłem finansowania dla przemysłu zbrojeniowego - dodała podkreślając, że Ukraina wzywa USA, by nałożyć sankcje na wszystkie rosyjskie banki prywatne. Wniosek w tej sprawie został przekazany amerykańskiemu Departamentowi Skarbu.

Ołeh Synehubow, gubernator obwodu charkowskiego, poinformował, że w nocy z czwartku na piątek Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Charków. "Cztery rakiety zostały wystrzelone z Biełgorodu jednocześnie. Ok. 3 rano dwie rakiety trafiły w placówkę edukacyjną" - pisze Synehubow.

- Jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa elektrowni jądrowej jest 100-procentowa kontrola nad jej działaniem. Ukraińskie władze, z definicji, nie będą w stanie zapewnić takiej kontroli w warunkach specjalnej operacji wojskowej (tak Rosjanie nazywają wojnę na Ukrainie - red.) - powiedział Konstantin Kosaczew w rozmowie z Interfaxem.

Roman Starowojt, gubernator obwodu kurskiego poinformował na swoim kanale w serwisie Telegram, że ukraińskie jednostki rankiem ostrzelały miejscowość Swerdlikowo, w rejonie sudziańskim. W wyniku ostrzału nikt nie ucierpiał, pociski - jak pisze Starowojt - spadły do ogródków mieszkańców wsi. "Wrogi ogień został odparty" - dodał.

Dane ujawnione przez biuro prokuratora generalnego Ukrainy wskazują, że od 24 lutego, w wyniku zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, zginęło 361 dzieci. Podczas trwającej wojny 706 dzieci zostało natomiast rannych - poinformowali ukraińscy urzędnicy. Dane te mogą nie być jednak ostateczne, gdyż w wielu miejscach trwają aktywne działania wojenne.

Informację na ten temat przekazał na swoim profilu na Facebooku gubernator obwodu donieckiego, Pawło Kyryłenko. Kyryłenko napisał, że trzy osoby zginęły w Bachmucie, dwie w miasteczku Kurachowe, jedna w Marince i jedna w Awdijiwce. Czternaście osób zostało rannych - dodał gubernator obwodu donieckiego.

W nocy z czwartku na piątek Kramatorsk, miasto w obwodzie donieckim, zostało ostrzelane 11 razy. Rakiety spadały na domy mieszkalne - pisze na swoim profilu na Facebooku Pawło Kyryłenko, gubernator obwodu donieckiego. Z wpisu wynika, że uszkodzone zostały trzy budynki mieszkalne, nie ma jednak informacji o zabitych i rannych. Pociski spadły też na Kurachowe, gdzie trafiły dwupiętrowy budynek mieszkalny w centrum miejscowości.  W wyniku ostrzału w miasteczku wybuchł pożar. Kyryłenko po raz kolejny oskarżył Rosjan o celowe ostrzeliwanie obiektów cywilnych i zaapelował do mieszkańców o ewakuację z obwodu.

Od 24 lutego, aż do porozumienia z lipca, Morze Czarne było blokowane przez okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Stwarzało to zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego świata, ponieważ Ukraina jest jednym z głównych dostawców żywności - m.in. pszenicy - dla krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.

Od 24 lutego Rosja miała stracić na Ukrainie ok. 43,2 tys. żołnierzy, 1 849 czołgów, 4 108 pojazdów opancerzonych, 975 zestawów artyleryjskich, 261 wyrzutni rakiet, 136 zestawów przeciwlotniczych, 233 samoloty, 193 śmigłowce, 778 bezzałogowych statków powietrznych, 185 pocisków manewrujących, 15 jednostek nawodnych, 3 021 pojazdów (w tym cystern), 90 jednostek sprzętu specjalnego.

Rosyjskie wojsko otworzyło w nocy z czwartku na piątek ogień do dwóch rejonów obwodu dniepropietrowskiego. W wyniku ostrzału ranny został m.in. 12-letni chłopiec - pisze gubernator obwodu, Walentyn Rezniczenko, na swoim kanale w serwisie Telegram. Z wpisu Rezniczenki wynika, że ostrzelany z użyciem wyrzutni rakiet Grad i artylerii został rejon nikopolski. Do 40 rakiet spadło na miasto Maragniec. Ranne zostały trzy osoby, z czego dwie - w tym 12-latek - trafiły do szpitala. W Margańcu uszkodzone zostały cztery bloki mieszkalne. Ponadto Rosjanie ostrzelali z artylerii Nikopol. Ostrzelany z użyciem wyrzutni rakiet Huragan został też rejon krzyworoski.

W raporcie Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii czytamy, że mimo uszkodzeń lotnisko jest zapewne nadal zdatne do użycia.

"Co najmniej pięć samolotów myśliwsko-bombowych Su-24 FENCER i trzy wielozadaniowe samoloty Su-30 FLANKER H zostało niemal na pewno zniszczonych lub poważnie uszkodzonych" w wyniku eksplozji na lotnisku Saki na Krymie - pisze brytyjski resort obrony w najnowszym raporcie na temat sytuacji na froncie.

O gotowości Ukrainy do rozpoczęcia eksportu zboża do Etiopii pisze minister infrastruktury tego kraju, Ołeksandr Kubrakow.

- Jeśli chcecie głośnych nagłówków, jest to po prostu nieodpowiedzialne. Jeśli chcecie zwycięstwa Ukrainy, to zupełnie inna sprawa i powinniście być odpowiedzialni, za każde słowo, które wypowiecie o przygotowaniach państwa do obrony lub kontrofensywy - mówił ukraiński prezydent w wieczornym wystąpieniu.

W najnowszym raporcie Sztabu Generalnego ukraińskiej armii czytamy, że Rosjanie nadal prowadzą uderzenia rakietowe i ostrzał wojskowych i cywilnych obiektów na terytorium Ukrainy. "Siły powietrzne wroga wspierające działania wojsk lądowych, koncentrują wysiłki w obwodzie donieckim" - czytamy w raporcie.

W środę wieczorem szef MSWiA wydał decyzję o wykreśleniu go z listy podmiotów rosyjskich, które nie mogą prowadzić działalności w Polsce.

Rosja ma jeszcze znaczne zasoby, które docenia ukraiński sztab generalny. Mniejszą część jednostek skoncentrowała w Donbasie, a mimo to posuwa się tam naprzód. Choć szybkość nie jest porażająca: 10 kilometrów w trzy tygodnie. – W Donbasie mamy do czynienia z imitacją rosyjskiego natarcia, by odciągnąć nasze wojska z południa – uważa ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow.

Mimo to od 24 lutego do 9 sierpnia do Polski wjechało 61 tys. 514 obywateli Rosji – wynika z danych przekazanych „Rzeczpospolitej” przez Straż Graniczną.

Dowództwo Operacyjne "Południe" na swoim profilu na Facebooku podało, że 11 sierpnia ukraińska armia zniszczyła rosyjski skład amunicji w obwodzie chersońskim. Ponadto, w wyniku ostrzału prowadzonego przez ukraińską artylerię i wojska rakietowe, Rosjanie stracili 19 żołnierzy, cztery pojazdy opancerzone i inne pojazdy. Rosjanie mieli na południu Ukrainy, w ciągu ostatniej doby, przeprowadzić osiem ataków na ukraińskie pozycje z użyciem śmigłowców i cztery ataki z użyciem samolotów bojowych. Dowództwo Operacyjne "Południe" podaje, że Ukraińcy nie ponieśli żadnych strat. Z kolei ukraińskie Siły Powietrzne uderzyły na zgrupowania Rosjan dwukrotnie.

- Mając na uwadze dostępność nowoczesnych środków, jest niemożliwe, by ukryć prawdę. Nikt jej nie ukryje. Wszyscy, którzy wzięli udział w tym haniebnym akcie, którzy to zrobili, zostaną z pewnością ujawnieni - to tylko kwestia czasu - mówił sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy o osobach, które pomogły Rosjanom zająć dużą część obwodu chersońskiego w pierwszych dniach inwazji Rosji na Ukrainę.

W czwartek Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się na specjalnym posiedzeniu, na którym omawiano sytuację związaną z ostrzałem Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Antonio Guterres wezwał obie strony do wstrzymania walk w rejonie elektrowni.

Minister obrony Norwegii, Bjørn Arild Gram, zadeklarował, że Norwegia wyśle instruktorów wojskowych do Wielkiej Brytanii, którzy wezmą udział w szkoleniu wojskowym ukraińskich żołnierzy. Na początku lipca do Wielkiej Brytanii przybyła pierwsza grupa żołnierzy, którzy przechodzą na Wyspach szkolenie wojskowe. Szkolenie obejmuje posługiwanie się bronią, udzielanie pierwszej pomocy na polu walki oraz taktykę.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, mówił w swoim wieczornym wystąpieniu, że Rosja "ponownie przebiła dno w światowej historii terroryzmu" ostrzeliwując po raz kolejny Zaporoską Elektrownię Jądrową. - To co się dzieje obecnie wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, jest jedną z największych zbrodni państwa terrorystycznego. Dziś, kolejne rosyjskie pociski spadły na teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Rosja ponownie przebiła dno w światowej historii terroryzmu: nikt nie użył elektrowni atomowej w tak oczywisty sposób, by straszyć cały świat - przekonywał ukraiński prezydent.

Dowódca Sił Powietrznych - zastępca dowódcy Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej, gen. Siergiej Dronow, w rozmowie z wydawaną przez resort obrony Rosji gazetą "Krasnaja Zwiezda", chwalił skuteczność rosyjskiego lotnictwa w czasie wojny na Ukrainie (którą określa mianem specjalnej operacji wojskowej). Gen. Dronow mówił też, że w czasie działań na Ukrainie rosyjskie lotnictwo używa pocisków hipersonicznych Kindżał.