Na kukle przymocowano tabliczkę z wierszowanym tekstem zaczynającym się od słów: „Powieszono tu zdrajcę Sołżenicyna (...) bezczelnie kłamiącego o Gułagu". Brama jest stylizowana na wejście do radzieckiego łagru.
Do przeprowadzenia akcji przyznał się „Rewolucyjny Komunistyczny Związek Młodzieży". Nie jest jasne czy ma on cokolwiek wspólnego z wchodzącą do parlamentu Komunistyczną Partią Rosji.
„Z inicjatywy burżuazyjnej władzy rok 2018 ogłoszono „rokiem twórczości" tego pisarza. (...) To próba ukrycia własnego politycznego bankructwa, przykręcania śruby i totalnego chaosu w państwie" – ogłosiła „czerwona młodzież" informując o „rewolucyjnej akcji".
Obecny prezydent Władimir Putin kilkakrotnie podkreślał, że laureat literackiej Nagrody Nobla z 1970 roku jest dla niego autorytetem moralnym i za jego życia (pisarz zmarł w 2008 roku) kilkakrotnie go odwiedzał.
Według ochrony Muzeum, do bramy podbiegło dwóch młodych ludzi, powiesili kukłę i uciekli. Dyrektor Muzeum Roman Romanow powiedział, że cała akcja „jest dziecinna i częściowo chuligańska".