[b]Rz: Kandydaci walczą o Biały Dom pod hasłem zmian. Czy po wyborach USA będą innym krajem?[/b]
[b]David Epstein:[/b] Będzie to ten sam kraj. Ale w wypadku zwycięstwa Obamy powstanie nowa sytuacja. Obamie dużo łatwiej powiedzieć: jeśli chcesz zmian – a wielu ludzi w USA ich chce – głosuj na mnie.
[b]Demokraci mogą zdobyć także miażdżącą większość w Senacie i Izbie Reprezentantów. Cała władza znajdzie się w ich rękach. [/b]
Da to dużą swobodę działania Obamie. Zwłaszcza jeśli demokratom uda się uzyskać 60 miejsc w Senacie, co uniemożliwi republikanom blokowanie ustaw. Kiedy w 1992 roku Bill Clinton doszedł do władzy, demokraci też mieli większość w Senacie, ale nie była ona wystarczająca, by przeciwstawiać się republikańskim wetom.
[b]Czy to, co będzie dobre dla Obamy, będzie dobre również dla Ameryki?[/b]