Reklama

Drożsi asystenci

PiS może stracić partyjne etaty opłacane przez Parlament Europejski. W Brukseli szykuje się reforma zasad zatrudniania asystentów dla eurodeputowanych.

Aktualizacja: 15.04.2015 18:41 Publikacja: 15.04.2015 00:01

Drożsi asystenci

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Korespondencja z Brukseli

Władze Parlamentu Europejskiego pracują nad nowym systemem organizacji pracy eurodeputowanych. Pierwotnym założeniem było zwiększenie budżetu na ten cel, ale – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita" – w dyskusji pojawił się pomysł ograniczenia liczby asystentów zatrudnianych w kraju i zmuszenia europosłów do tworzenia etatów w Brukseli.

– Możemy pójść w kierunku wyznaczenia minimalnej liczby asystentów akredytowanych w Brukseli lub maksymalnej liczby tych zatrudnianych w kraju lub zdecydować się na oba rozwiązania. Decyzja musi być podjęta przez Biuro PE (przewodniczący, 14 wiceprzewodniczących oraz pięciu kwestorów – red.) – mówi nam dobrze poinformowany urzędnik PE.

Byłby to cios dla PiS, którego eurodeputowani oszczędzają na droższych asystentach w Brukseli i tworzą wiele etatów w kraju. Nieoficjalnie w PE zdziwienie budzi możliwość wykonywania trudnego mandatu europosła z pomocą zaledwie jednego, a czasem nawet żadnego asystenta na miejscu. Stąd pomysł, żeby tzw. asystentów akredytowanych, czyli przy PE, było przynajmniej dwóch.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1298
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Rosja na gospodarczej krawędzi? Koreański chaos
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1297
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Świat
„Zapad 2025”. Rosjanie manewrują strachem. Nie po raz pierwszy
Reklama
Reklama