Teatr jednego aktora

Aleksander Łukaszenko zebrał na Zgromadzeniu Narodowym w Mińsku więcej delegatów niż Komunistyczna Partia Chin na swoim zjeździe w Pekinie.

Aktualizacja: 22.06.2016 21:24 Publikacja: 22.06.2016 19:22

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko

Foto: AFP

W środę rozpoczęło się Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe. W obecności ponad 2,5 tys. delegatów z całego kraju, zwierzchników wszystkich Kościołów oraz zagranicznych dyplomatów białoruski prezydent przez ponad dwie godziny wskazywał główne kierunki rozwoju kraju na najbliższe pięć lat.

Mówił przeważnie o rolnictwie oraz o potrzebie modernizacji białoruskiej gospodarki. Poruszył również kwestię bezpieczeństwa i pochwalił się, że białoruska armia już została wyposażona w nowe systemy rakietowe „Polonez". Wspominał także o „potrzebie normalizacji stosunków z Zachodem".

Podobnie jak niegdyś przywódcy ZSRR, występując podczas zjazdów partii komunistycznej, Łukaszenko prawie całe swoje orędzie odczytał z kartki. Czytał już po raz piąty, gdyż pierwszy taki zjazd białoruski prezydent zorganizował w październiku 1996 roku. Wszechbiałoruskie Zgromadzenie formalnie jest ważniejsze od parlamentu, a delegatów co pięć lat wybierają m.in. organy władzy, wszystkie grupy zawodowe i samorządy.

– Na początku swojej prezydentury Łukaszenko chciał się pozbyć niezależnego parlamentu i zademonstrować, że naród go wspiera. Tak pojawił się pomysł zwołania pierwszego Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego – mówi „Rz" znany białoruski politolog Aliaksandr Klaskouski. – Od tamtej pory wydarzenie to pełni funkcję głównej imprezy propagandowej, którą władze organizują co pięć lat – dodaje.

W swoim przemówieniu białoruski prezydent przekonywał, że sytuacja gospodarcza na Białorusi nie jest zła i że ludzie nie powinni narzekać.

– Trzeba lepiej pracować, by lepiej żyć – przekonywał. Jednocześnie podkreślił, że najważniejszą zaletą Białorusi jest „stabilność i spokój panujący w kraju". – Za pięć lat ujrzę Białoruś jako kwitnące, rozwijające się państwo – mówił.

– Od lat Łukaszenko twierdzi, że najważniejsze jest to, by nie było wojny, a reszta jakoś pójdzie – dodaje Klaskouski.

Żaden z autorytarnych przywódców krajów byłego ZSRR nie organizuje tak hucznej imprezy. Podczas ostatniego zjazdu rządzącej partii Jedna Rosja w 2013 roku wystąpienia Władimira Putina słuchało nieco ponad 700 osób. Zgromadzenie zorganizowane przez prezydenta zaledwie 10-milionowej Białorusi miało więcej uczestników, niż Komunistyczna Partia Chin zebrała delegatów podczas swojego ostatniego zjazdu w 2012 roku. Wtedy chiński przywódca przemawiał do 2270 osób.

– Nie mamy już komunistycznej partii, na barkach której leżał ciężar ideologicznego wychowania społeczeństwa. Jest to dzisiaj naszym zadaniem, zadaniem władz – powiedział pod koniec swojego przemówienia Łukaszenko.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181