Reklama

Raman Pratasiewicz. Wykorzystany, porzucony i zapomniany

Kilka lat temu jego zdjęcie było na czołówkach światowych mediów. Wróżono mu wielką karierę na Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Stało się inaczej.

Publikacja: 27.07.2025 08:17

Raman Pratasiewicz w Mińsku

Raman Pratasiewicz

Raman Pratasiewicz w Mińsku

Foto: ANADOLU AGENCY / Anadolu via AFP

Raman Pratasiewicz stał na czele kanału Nexta w Telegramie, który w 2020 roku był jednym z głównych mediów opozycyjnych i katalizatorem protestów na Białorusi. Wraz z grupą Białorusinów z redakcji w Warszawie informował rodaków i świat o masowych demonstracjach, które ogarnęły wówczas wiele miast kraju. Opowiadali o tym, jak reżim Łukaszenki blokował internet, torturował protestujących w przepełnionych więzieniach, prześladował niezależnych dziennikarzy, pacyfikował znajdujące się w kraju redakcje wolnych mediów.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
Argentyńczycy wybrali. Javier Milei okazał się mniejszym złem
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
Włoski sąd nakazał wydanie podejrzanego o sabotaż Nord Stream Niemcom
Polityka
Donald Trump o wyborach w Argentynie: Bardzo pomogłem
Polityka
Putin straszy nową rakietą o napędzie jądrowym. Jest odpowiedź Trumpa
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Javier Milei wygrywa wybory połówkowe. Argentyńczycy dają mu mandat do dalszych reform
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama