Reklama

Javier Milei wygrywa wybory połówkowe. Argentyńczycy dają mu mandat do dalszych reform

La Libertad Avanza, partia libertariańskiego prezydenta Argentyny, Javiera Milei, zdobyła niemal 41 proc. głosów w tzw. wyborach połówkowych (midterm elections, wybory przeprowadzane w połowie kadencji prezydenta), co odczytywane jest jako przedłużenie mandatu prezydenta do realizowania ultraliberalnych reform.

Publikacja: 27.10.2025 06:15

Javier Milei

Javier Milei

Foto: REUTERS/Cristina Sille

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co wyniki wyborów połówkowych oznaczają dla prezydenta Javiera Milei?
  • Jak wynik wyborów w Argentynie mógł wpłynąć na perspektywy otrzymania wsparcia przez USA?
  • Jakie działania podjął Javier Milei w celu poprawy stanu finansów publicznych Argentyny?

Opozycyjna wobec Milei Fuerza Patria, koalicja populistycznych i lewicujących sił peronistycznych, zdobyła ok. 31,7 proc. głosów. 

Wybory w Argentynie: Javier Milei wygrywa referendum ws. swoich rządów

Wybory przeprowadzane w połowie kadencji obecnego prezydenta Argentyny, były postrzegane jako referendum na temat jego rządów. Administracja szacowała, że jej sukcesem będzie wynik rzędu 30-35 proc. We wrześniu obóz prezydenta poniósł bolesną porażkę w wyborach lokalnych w prowincji Buenos Aires, gdzie peroniści wygrali z przewagą 14 punktów procentowych. Jednak w wyborach połówkowych w tej samej prowincji – postrzeganej jako bastion peronistów – partia Mileia odniosła minimalne zwycięstwo. 

Czytaj więcej

Javier Milei zawiódł nadzieje. Argentynie znów grozi bankructwo

Stawką wyborów połówkowych było 127 z 257 miejsc w izbie niższej parlamentu i 24 z 72 miejsc w Senacie. Partia Mileia miała zdobyć 64 mandaty w izbie niższej i 14 foteli w Senacie. Taki wynik oznacza, że choć ugrupowanie prezydenta nie ma większości w izbie niższej parlamentu, to jednak dysponuje w nim wystarczającą liczbą głosów, by podtrzymywać prezydenckie weta i blokować próby impeachmentu prezydenta. 

Reklama
Reklama

Prezydent Donald Trump w ubiegłym miesiącu sugerował, że warte 40 mld dolarów wsparcie USA dla Argentyny, które ma m.in. pomóc w stabilizacji kursu argentyńskiego peso, jest uzależnione od wyniku wyborów połówkowych. Gdyby wybory wygrali peroniści, Trump mógłby zmienić decyzję w sprawie wsparcia udzielanego Buenos Aires. 

40 mld

Wsparcie dla Argentyny takiej wartości mogły wycofać USA, gdyby partia Javiera Mileia przegrała wybory

– Jeśli wygra, zostaniemy z nim, a jeśli nie wygra, odejdziemy – mówił Trump po niedawnym spotkaniu z Mileiem w Białym Domu. 

W niedzielny wieczór Milei ocenił, że wynik wyborów oznacza, iż Argentyńczycy przedłużyli jego mandat do reform obejmujących cięcia wydatków, a także zmiany w systemie podatkowym i prawie pracy. Wynik wyborów sprawia, że Milei może też realnie myśleć o reelekcji w 2027 roku. Peroniści nie byli w stanie wykorzystać niezadowolenia Argentyńczyków z polityki zaciskania pasa. 

– Argentyńczycy zdecydowali zostawić za sobą 100 lat dekadencji – mówił Milei do wiwatujących zwolenników. – Dziś minęliśmy punkt zwrotny. Dziś rozpoczynamy budowę wielkiej Argentyny – dodał. 

Javier Milei stłumił inflację, osiągnął nadwyżkę budżetową, ale Argentyńczycy zbiednieli

Milei po objęciu prezydentury w 2023 roku, podjął radykalne działania mające na celu poprawę stanu finansów państwa. Oprócz radykalnych cięć w wydatkach zdecydował się też na redukcję zatrudnienia w administracji (pracę straciły dziesiątki tysięcy urzędników) oraz zamrożenie inwestycji w infrastrukturę, ochronę zdrowia, edukację. 

Reklama
Reklama

Działania te przyniosły efekt w postaci stłumienia inflacji – w 2023 roku wynosiła ponad 200 proc. (rok do roku), a we wrześniu tego roku spadła do ok. 30 proc. Wzrost cen miesiąc do miesiąca spadł z 12,8 proc. do ok. 2,1 proc. Argentyna zanotowała też pierwszą nadwyżkę w budżecie od 14 lat. 

Reformy Mileia okazały się jednak bolesne dla Argentyńczyków – ich siła nabywcza spadła, w kraju zniknęło 250 tys. miejsc pracy, zamknięto ok. 18 tys. przedsiębiorstw. 

Na popularności prezydenta negatywnie odbił się też upadek promowanej przez niego kryptowaluty $LIBRA (inwestorzy, zachęceni do jej zakupu przez prezydenta, stracili setki milionów dolarów). Ponadto siostra prezydenta, Karina Milei, miała domagać się łapówek w zamian za przyznawanie intratnych kontraktów rządowych, a jeden z kandydatów jego partii wycofał się z wyborów, po tym, jak przyznał się do przyjęcia 200 tys. dolarów od biznesmena oskarżanego o przemyt narkotyków do USA. 

Frekwencja w wyborach wyniosła niespełna 68 proc.– była to jedna z najniższych frekwencji w wyborach po 1983 roku, gdy w Argentynie przywrócono demokrację. 

Polityka
Łukaszenko zwalnia więźniów politycznych. „Uwzględniono życzenia strony polskiej”
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
USA: Generał odpowiedzialny za siły w Ameryce Łacińskiej zmuszony do dymisji?
Polityka
Afera korupcyna na Ukrainie: Nie ma kandydatów do zastąpienia odwołanych ministrów
Polityka
Wybrano Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. O stanowisko ubiegał się Szymon Hołownia
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Viktor Orbán znalazł sposób na przegrane wybory? Bloomberg: w ten sposób zamierza rządzić dalej
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama