Usunięcie zatoru utrudniającego przepływ wody w rzece nie będzie wymagało uzyskania zgody nawet na obszarach chronionych. Podobnie będzie z usuwaniem drzew i krzewów rosnących na brzegach wód. Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy – Prawo wodne oraz przepisów o ochronie przyrody.
Co do zasady prace związane z utrzymaniem wód na obszarach chronionych wymagają uzyskania zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska (RDOŚ). Chodzi tu m.in. o zapewnienie swobodnego przepływu wód. Projektowane przepisy określają wyjątki od tej zasady. Tak np. wojewódzkie zarządy melioracji nie wystąpią o zgodę do RDOŚ, gdy zajdzie konieczność usunięcia z brzegów drzew, które mają mniej niż dziesięć lat. Tak samo będzie w razie wykaszania roślin z dna. W obu wypadkach prace tego typu związane z utrzymaniem wód będą mogły być prowadzone po 15 lipca i do końca lutego. Z tym że możliwość usunięcia roślin bez zgody RDOŚ nie obejmuje gatunków chronionych.
Również prace związane z zasypaniem wyrwy w brzegu czy udrożnieniem przepływu wód pod mostami będą mogły się odbyć bez wcześniejszego zgłaszania. Tak samo gdy zajdzie konieczność przeprowadzenia naprawy urządzeń wodnych.
Projektowane przepisy dokładnie określają katalog czynności związanych z utrzymaniem wód śródlądowych. Ministerstwo Środowiska tłumaczy, że ma to wyeliminować nieprawidłowości, które wytknęła nam Komisja Europejska.
„Istotą zarzutów Komisji Europejskiej jest fakt klasyfikowania w szczególności przez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych prac regulacyjnych jako prac utrzymaniowych, co skutkuje uniknięciem obowiązku uzyskania szeregu decyzji administracyjnych, w tym decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach" – czytamy w uzasadnieniu do projektu.