Polacy zginęli, Norwegowie płaczą

Śmiercią siedmiu polskich robotników w pożarze w Drammen Skandynawowie przejęli się bardziej niż rodacy ofiar

Aktualizacja: 13.11.2008 07:55 Publikacja: 13.11.2008 03:47

– Dlaczego tu nie widać żadnej żałoby, żadnych flag opuszczonych do połowy? – dziwi się Kristine Kielsrud, reporterka gazety „Drammens Tidende”, która od wtorku przebywa w Płocku.

Odkąd w norweskim Drammen doszło do pożaru, w którym zginęło siedmiu Polaków z ziemi płockiej, mazowieckie miasto przeżywa oblężenie mediów z kraju fiordów. – Katastrofa była głównym tematem na pierwszych stronach wszystkich naszych gazet. To dziwne, że u was mniej się o tym mówi – mówi fotograf Sven Erik Roed.

Skąd to wrażenie polskiej obojętności na tragedię rodaków? – Cóż, mamy już serdecznie dość zajmowania się sprawami Polaków na obczyźnie. Ten temat medialnie się wypalił – tłumaczy „Rz” medioznawca prof. Wiesław Godzic.

Płockie władze zbierają informacje na temat ofiar. Prawdopodobnie cztery były z samego miasta, a trzy z okolic.

16 osób, których bliscy mieszkali w feralnym domu w Drammen, było wczoraj u prezydenta Płocka Mirosława Milewskiego. Po rozmowie niektórzy płakali, oganiając się od tabunu norweskich dziennikarzy.

– Źle sytuowani otrzymają pomoc finansową, wszyscy – pomoc psychologiczną – zapewnia „Rzeczpospolitą” Milewski. Dodaje, że władze rozważą wprowadzenie żałoby, gdy będą miały pełną wiedzę na temat ofiar.

Choć dzięki Orlenowi Płock jest bogatym miastem, w nadziei na lepsze zarobki wielu mieszkańców wyjeżdża za granicę. Gdy w Wielkiej Brytanii zaczął się kryzys, popularnym celem stała się Norwegia.

[wyimek]- To był główny temat na pierwszych stronach wszystkich naszych gazet - Sven Erik Roed, norweski fotograf[/wyimek]– Trzech moich sąsiadów tam pojechało. Wciąż nie wiem, czy któryś nie zginął – mówi 34-letni spawacz Tomasz Pleczkowski. – Wiadomo, jak to jest w robocie za granicą – często się pije. A że dom był drewniany, łatwiej się zapalił – snuje domysły.

Fotograf Roed kilka miesięcy temu gościł w domu Polaków. – Byłem zaskoczony, że jest tam tak czysto. Nie spodziewałem się tego po domu zamieszkanym przez samych facetów – podkreśla.

Jego zdaniem robotnicy z Polski mają w Norwegii świetną opinię. – Kto by budował domy, malował, gdyby nie oni? Jasne, że i z Polski przyjeżdżają przestępcy, ale są w zdecydowanej mniejszości. W przeciwieństwie chociażby do Litwinów, którzy tak zaszli za skórę policji, że ma na nich alergię – tłumaczy Roed.

– Harują uczciwie za połowę tego, co dostałby Norweg. Nic dziwnego, że są mile widziani – dodaje Kristine Kielsrud. Podobne opinie wygłaszają norwescy urzędnicy, policjanci.

– Nie przypuszczaliśmy, że oni tak dobrze o nas myślą. Nawet nam trochę niezręcznie, bo przecież wiadomo, jak my sami siebie krytykujemy – zauważa rzeczniczka prezydenta Płocka Magdalena Grodecka.

26-letnia płocczanka Aneta Boczek nie ukrywa zdziwienia najazdem norweskich dziennikarzy. – To straszna tragedia, ale kto by pomyślał, że dla nich będzie to takie ważne? – mówi.

Prof. Godzic podkreśla, że skandynawskie media zawsze były bardzo zainteresowane losami pojedynczego człowieka. – U nas tragedię w Norwegii przykryły inne wydarzenia, zwłaszcza obchody Święta Niepodległości – zauważa.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:m.szymaniak@rp.pl]m.szymaniak@rp.pl[/link][/i]

– Dlaczego tu nie widać żadnej żałoby, żadnych flag opuszczonych do połowy? – dziwi się Kristine Kielsrud, reporterka gazety „Drammens Tidende”, która od wtorku przebywa w Płocku.

Odkąd w norweskim Drammen doszło do pożaru, w którym zginęło siedmiu Polaków z ziemi płockiej, mazowieckie miasto przeżywa oblężenie mediów z kraju fiordów. – Katastrofa była głównym tematem na pierwszych stronach wszystkich naszych gazet. To dziwne, że u was mniej się o tym mówi – mówi fotograf Sven Erik Roed.

Pozostało 83% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie