Zakazane treści na serwerach w USA

Materiały z wykorzystaniem seksualnym dzieci najczęściej znajdują się na zagranicznych serwerach – obliczył polski zespół monitorujący sieć

Publikacja: 02.02.2012 20:38

Fot. PinkShot

Fot. PinkShot

Foto: copyright PhotoXpress.com

Do zespołu Dyżurnet.pl, który kontroluje polski Internet pod kątem zakazanych treści, w zeszłym roku trafiło blisko 5,5 tys. doniesień. Wskazywano m.in. strony z dziecięcą pornografią, erotyką z udziałem dzieci, cyberprzemocą, ale też z materiałami zawierającymi symbole rasistowskie.

Tylko 2 proc. zgłoszeń dotyczyło materiałów umieszczonych na polskich serwerach. Najwięcej, bo aż 60 proc., zakazanych treści znajdowało się na serwerach zarejestrowanych w USA, 11 proc. w Holandii, po 8 w Japonii i Rosji, 3 proc. w Niemczech.

Dlaczego rozpowszechniający nielegalne treści umieszczają je na serwerach zagranicznych?  – W USA jest mniejsza kontrola, większa dostępność do serwerów i niższe ceny – wylicza Martyna Różycka z Zespołu Reagowania na Nielegalne Treści w Internecie Dyżurnet.pl.

Jak mówią specjaliści, mimo umieszczania nielegalnych, głównie pedofilskich, materiałów na zagranicznych serwerach dzięki zgłoszeniom internautów można je dość szybko usunąć.

– 82 proc. zgłoszonych do nas treści udaje się usunąć z Internetu w ciągu tygodnia – mówi "Rz" dr Marek Dudek z Dyżurnet.pl. 42 proc. z nich znika już w ciągu pierwszych 48 godzin. – To dzięki międzynarodowej sieci INHOPE, która zrzesza podobne do naszej organizacje z kilkudziesięciu krajów – mówi Dudek.

Dyżurnet.pl zgłasza podejrzane materiały do siostrzanej organizacji za granicą i ona zajmuje się zamknięciem danej strony.

Jak zauważa Dudek, zgłoszeń przybywa. – Wzrasta świadomość Polaków, że nielegalne materiały zauważone w sieci można gdzieś zgłosić. Ale wzrasta też liczba nielegalnych treści w sieci. To efekt rozwoju technik komputerowych – przyznaje.

Najczęściej do Dyżurnet.pl zgłaszane są strony będące tzw. magazynami zawierającymi linki do treści pedofilskich.

Do zespołu Dyżurnet.pl, który kontroluje polski Internet pod kątem zakazanych treści, w zeszłym roku trafiło blisko 5,5 tys. doniesień. Wskazywano m.in. strony z dziecięcą pornografią, erotyką z udziałem dzieci, cyberprzemocą, ale też z materiałami zawierającymi symbole rasistowskie.

Tylko 2 proc. zgłoszeń dotyczyło materiałów umieszczonych na polskich serwerach. Najwięcej, bo aż 60 proc., zakazanych treści znajdowało się na serwerach zarejestrowanych w USA, 11 proc. w Holandii, po 8 w Japonii i Rosji, 3 proc. w Niemczech.

Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie
Społeczeństwo
Życzliwość polskich służb dla Walusia. Prezenty świąteczne i kiełbasa przemycana za kraty
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Społeczeństwo
Jest śledztwo prokuratury w sprawie śmierci profesora warszawskiej uczelni