Walka o Fundusz Pracy

Związki i pracodawcy wspólnie postulują: odebrać ministrowi finansów pieniądze na walkę z bezrobociem

Publikacja: 18.09.2012 02:27

Minister finansów Jacek Rostowski

Minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodkowski Krzysztof Skłodkowski

Precedensowe porozumienie pracodawców i związków zawodowych to wyzwanie rzucone ministrowi finansów. Organizacje domagają się prawa do współdecydowania o losach pieniędzy zgromadzonych w ramach Funduszu Pracy. Dlatego wspólnie przygotowali własny projekt ustawy, która ma zmienić zasady wydawania pieniędzy przeznaczonych na walkę z bezrobociem. Zgromadzonymi tam milionami zarządza obecnie resort finansów.

– W najbliższych dniach przekażemy nasz projekt ministrowi pracy – mówi Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.

Projekt ustawy napisany wspólnie przez wiecznie skłóconych pracodawców i związki zawodowe to ewenement. Do  tej pory do takiej zgody doszło raz, gdy wybuchł kryzys i aby chronić firmy przed bankructwem, powstała ustawa antykryzysowa.

Dlatego teraz partnerzy społeczni mają nadzieję, że rząd doceni ich porozumienie i pochyli się nad przygotowanym projektem. – Jeśli stanie się inaczej, nasze propozycje trafią do Sejmu jako  projekt poselski – dodaje Malinowski.

Fundusz Pracy jest funduszem celowym, który powstaje ze składek płaconych przez przedsiębiorców od każdego zatrudnionego. Z tych pieniędzy są wypłacane zasiłki dla bezrobotnych, finansowane staże i szkolenia dla bezrobotnych, opłacane roboty publiczne i prace interwencyjne, a także wypłacane dotacje na uruchomienie własnej działalności gospodarczej. Obecnie na koncie funduszu znajduje się ponad 6 mld zł, które jednak nie są wykorzystywane na walkę z rosnącym bezrobociem. Dwa lata temu zdecydowano o zmniejszeniu wydatków na aktywizację zawodową o przeszło połowę. Resztę środków natomiast „zamrożono" na koncie w Ministerstwie Finansów, aby obniżyć deficyt budżetowy.

– Nie powinno tak być. To są pieniądze dla bezrobotnych. Gdy stopa bezrobocia systematycznie rośnie, te pieniądze powinny jak najszybciej trafić do osób potrzebujących – mówi Jarosław Lange z „Solidarności".

– Nie podoba się nam, że środki te służą wyłącznie do stabilizowania finansów publicznych, a nie są narzędziem pobudzającym gospodarkę – mówi Grzegorz Baczewski, ekspert PKPP Lewiatan.

Partnerzy społeczni chcą, aby powstała specjalna, ośmioosobowa, działająca przy ministrze pracy Rada Funduszu Pracy. Miałaby ona się składać z przedstawicieli poszczególnych organizacji pracodawców i związków zawodowych powoływanych na czteroletnią kadencję przez premiera. Na jej czele miałby stanąć przedstawiciel resortu pracy.

Rada zajmowałaby się opiniowaniem rocznego planu finansowego w części dotyczącej finansowania aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu, wydatków na rzecz służb zatrudnienia oraz zmian w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Decydowałaby także o uruchamianiu rezerwy dodatkowej Funduszu Pracy, gdyby okazało się, że sytuacja na rynku pracy jest gorsza od  prognozowanej.  Systematycznie kontrolowałaby także efektywność działań powiatowych urzędów pracy.     Miałaby też wpływ na podział środków z FP między poszczególnymi województwami.

– Chodzi o to, by nawet niewielkie środki przeznaczone na walkę z bezrobociem nie były marnowane – mówi Baczewski. – Naszym zdaniem zwiększenie efektywności urzędów pracy powinno być priorytetem.

Eksperci są przekonani, że zwiększenie wpływu partnerów społecznych na sposób dzielenia środków z Funduszu Pracy to krok w dobrym kierunku.

– Warto o takim pomyśle rozmawiać – chwali inicjatywę  Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.

– Ministerstwo Finansów nie jest od zajmowania się rynkiem pracy, dlatego nie powinno decydować o tym, kiedy wydać pieniądze na walkę z bezrobociem – mówi Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. – Dlatego dobrze by było, gdyby większy wpływ na te pieniądze mieli pracodawcy i związki – dodaje.

Jednak eksperci zastrzegają, że przekazując zarządzanie funduszem partnerom społecznym, równocześnie należy stworzyć transparentne zasady ich wydawania. – Tak, aby uniknąć sytuacji, gdy pieniądze np. na szkolenia trafią do zaprzyjaźnionych firm organizacji pracodawców czy pracowników – podsumowuje Antczak.

Komentarz Joanny Ćwiek

Precedensowe porozumienie pracodawców i związków zawodowych to wyzwanie rzucone ministrowi finansów. Organizacje domagają się prawa do współdecydowania o losach pieniędzy zgromadzonych w ramach Funduszu Pracy. Dlatego wspólnie przygotowali własny projekt ustawy, która ma zmienić zasady wydawania pieniędzy przeznaczonych na walkę z bezrobociem. Zgromadzonymi tam milionami zarządza obecnie resort finansów.

– W najbliższych dniach przekażemy nasz projekt ministrowi pracy – mówi Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?