Jak się nie dać hazardowi

Hazard jest groźny, gdy jest traktowany jako lek na problemy. Rodzina musi się prawnie zabezpieczyć.

Publikacja: 28.11.2012 01:23

Jak się nie dać hazardowi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Hazard kojarzy się z elitarną rozrywką, która może przynieść fortunę. Ale to pułapka dla tych, którzy traktują go jak lek na złe samopoczucie. Wtedy niepostrzeżenie wciąga i rujnuje życie grającemu i jego bliskim.

Jaka jest skala zjawiska? – Z badań CBOS wynika, że 50 tys. osób jest uzależnionych od gier hazardowych, a 200 tys. wykazuje symptomy uzależnienia – mówi Danuta Muszyńska z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych (działa on w strukturach Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii). Jak się uchronić?

1

Każda gra na pieniądze może uzależnić: automaty, poker, ruletka, a nawet totolotek. Rzecz bowiem nie w rodzaju gry, ale w tym, jak grający ją traktuje. Wbrew obiegowym opiniom nie jest tak, że niebezpieczny jest tylko „rasowy" hazard, np. gra w ruletkę w kasynie, gdzie  obstawia się duże stawki. Eksperci twierdzą, że różne rodzaje gier hazardowych mają różny potencjał uzależniający, ale groźny jest zwłaszcza hazard najbardziej powszechny, gdzie gra się za małe stawki, mało ryzykuje i łatwo rozgrzesza w razie przegranej. Przykładowo gra w automaty. Psychiatra, dr med. Bohdan Woronowicz, specjalista psychoterapii uzależnień i kierownik Ośrodka Terapii Uzależnień w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie podkreśla, że najbardziej podstępne są te gry, które od razu dają wynik. – Takie, w których coś się obstawia, a wynik dostaje np. po tygodniu, nie mają już takiej siły przyciągania. Niebezpieczne są różnego rodzaju wideoloterie i automaty do gier.

2

Hazard staje się groźny,  kiedy staje się lekiem na życiowe problemy. – Dopóki gra jest formą rozrywki, nie ma zagrożenia. Na alarm trzeba bić wtedy, kiedy gra zaczyna być sposobem na życie, na odreagowanie problemów i porażek – wyjaśnia dr Izabela Krauze, psycholog rodzinny prowadząca terapie dzieci i rodzin z Warszawy.

3

Łatwiej uzależniają się osoby bezradne. Nałogowi gracze, wbrew obiegowym opiniom, to nie tylko ludzie sukcesu i majętni, ale i zwykli zjadacze chleba. W różnym wieku, różnych zawodów. Są osoby bardziej podatne na uzależnienia: od hazardu czy alkoholu (często te nałogi występują razem). – Łatwiej uzależniają się osoby bezradne, bierne, o niskim poczuciu wartości, mające poczucie samotności – mówi Krauze.

4

Sygnały alarmowe. Hazardziści potrafią się dobrze kamuflować i dopóki grają za małe stawki i nie ponoszą znaczących strat, rodzina bywa nieświadoma zagrożenia. Ale są sygnały alarmowe. I tak: wszystkie niejasne ruchy z finansami. A więc np. nagła utrata płynności finansowej, strata gotówki  lub przeciwnie: nagły jej przypływ. Hazardzista potrafi się kamuflować. Oszukuje i wymyśla coraz to nowe powody braku pieniędzy. Okradli go przy kasie, zgubił pieniądze, pożyczył koledze – tłumaczenia są różne. Nienaturalnie często spotykają ich nieprawdopodobne historie. Uwagę trzeba zwrócić, gdy np. mąż czy żona przejmuje kontrolę nad korespondencją, pilnuje kluczyka do skrzynki pocztowej, chowa wyciągi z konta. Do tego znika z domu pod byle pretekstem, wcześniej prowokując sprzeczkę, by mieć pretekst do wyjścia.

5

Rodzina musi zrobić rozdzielność majątkową, by się zabezpieczyć. Hazardzista zrobi wszystko, by zdobyć pieniądze na grę. Wyda środki na czynsz, jedzenie czy buty dla dziecka. Roztrwoni oszczędności, nawet zastawi dom. Rodzina musi więc podjąć środki prawne, by ratować majątek. – Jeśli to współmałżonek, najlepiej udać się z nim do notariusza i ustanowić rozdzielność majątkową – radzi adwokat Andrzej Rogoyski. Ale jeśli hazardzista się dobrowolnie nie zgodzi, trzeba wystąpić do sądu o taką rozdzielność.  – Jeżeli są podstawy do tego, np. potwierdzone zeznaniami świadków czy dowody z dokumentów, to sąd wyda orzeczenie o tzw. przymusowej rozdzielności majątkowej – mówi  mec. Rogoyski. U notariusza rozdzielność załatwia się w jeden dzień, w sądzie trwa to kilka miesięcy. Ale po ustanowieniu rozdzielności długi zaciągnięte przez hazardzistę obciążają tylko jego. Problemem mogą być jednak nieoficjalne pożyczki. Uzależnienie od hazardu może być przyczyną rozwodu i argumentem w sprawach dotyczących władzy rodzicielskiej. Inne rady: nie dawać hazardziście pieniędzy, odciąć go od wspólnych kont i kart kredytowych.

6

Jak pomóc hazardziście?  Rzecz kluczowa: nie spłacać jego długów, bo nigdy nie zacznie się leczyć. Porozmawiać, uświadomić problem i szukać pomocy na zewnątrz. – Ale można pomóc tylko takiej osobie, która przyjmie pomoc, inaczej efekty są mizerne – radzą terapeuci.

7

Gdzie się leczyć? W tym miesiącu ruszyła adresowana głównie do młodych kampania „Hazard. Nie igraj", która ma uświadomić zagrożenia. Uzależnienie leczą publiczne placówki, zwykle te, które leczą uzależnionych np. od alkoholu. W większych miastach działają też mityngi anonimowych hazardzistów.

Telefon zaufania dla osób z  uzależnieniami behawioralnymi nr 801 889 880, czynny od 17 do 22,  strona internetowa www.nieigraj.com.pl

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie