Podczas niedzielnej aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim komentator pokazu narodowego Marek Szewczyk uderzył Mateusza Leniewicza-Jaworskiego, byłego członka zarządu Stadniny Koni w Janowie. Incydent miał miejsce na oczach klientów VIP, tuż przed najważniejszą aukcją, w której sprzedano za rekordowe 1,2 mln euro klacz Perfinkę. Wezwano policję i ochronę.
– Usłyszałem tylko „ty gnoju", po czym zostałem uderzony cztery razy w tył głowy pięścią, kiedy szedłem do namiotu VIP ze swoimi klientami z Belgii. Rozmawiałem wtedy przez telefon, który wypadł mi z rąk, z twarzy spadły mi okulary. Koszmarna historia – opowiada „Rzeczpospolitej" Mateusz Leniewicz-Jaworski, który dziś pracuje jako agent hodowców arabów z całego świata. To właśnie klienci z Belgii, których na aukcję przyprowadził Leniewicz-Jaworski, licytowali za ponad 1 mln euro Perfinkę. Do zdarzenia doszło, kiedy minął się z Markiem Szewczykiem, który na tej licytacji był komentatorem 42. Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi, zatrudnionym przez organizatora całej imprezy – Polski Klub Wyścigów Konnych. Zwieńczeniem pokazu jest właśnie niedzielna aukcja – Pride of Poland (z ang. Polska duma).