Reklama

Prosty wykrywacz przemocy

Obiecujący pilotaż w Lubuskiem. Nowe narzędzie ułatwia policji ocenę agresji w rodzinie. Sprawców łatwiej wykryć, a dzieci nie zabiera się z domu.

Publikacja: 07.10.2013 02:36

Prosty wykrywacz przemocy

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Co roku ponad 100 tys. osób pada ofiarą przemocy w rodzinie, z czego jedna czwarta to dzieci. Akty agresji w czterech ścianach nieraz powtarzają się latami, bo ofiary ze strachu milczą, a państwowe służby nie potrafią w porę rozpoznać zagrożenia.

Policjanci  dostali właśnie narzędzie, które pomoże im trafnie ocenić, czy życie lub zdrowie domowników  jest zagrożone. To kwestionariusz wypełniany podczas interwencji w domach. Testowali go we wrześniu funkcjonariusze w woj. lubuskim. Pomysł chwalą. Co ważne, od stycznia nowe rozwiązanie ma stosować policja w całym kraju.

48 sprawców przemocy domowej zatrzymali policjanci w trakcie wrześniowego pilotażu

– Policjanci, którzy stosowali kwestionariusz, twierdzą, że to proste narzędzie, które nie spowalnia ich pracy, a daje szybkie podsumowanie tego, co się dzieje w rodzinie – mówi „Rz" Zbigniew Pytka, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Gdy trudno zebrać myśli

Kilka dni temu została znaleziona martwa 59-letnia kobieta w Łodzi. Zakatował ją konkubent, który regularnie znęcał się nad nią, a żeby zagłuszyć krzyki, włączał głośną muzykę. Eksperci oceniają, że rocznie podobny los spotyka ok. 150 kobiet. Z danych policji wynika też, że w ubiegłym roku 4359 dzieci, czyli o blisko 130 więcej niż rok wcześniej, padło ofiarą przemocy ze strony opiekunów.

Reklama
Reklama

Kwestionariusz pomaga policjantom interpretować zachowania świadczące o tym, że w rodzinie dzieje się źle i trzeba szybko interweniować. Opracowało go MSW z policją i organizacjami pozarządowymi.

Jak mówi „Rz" Justyna Podlewska, prawniczka z Fundacji Dzieci Niczyje, która uczestniczyła w tworzeniu nowego narzędzia, policjanci wskazują, że gdy przyjeżdżają na interwencje w środku nocy, ludzie różnie się zachowują. – Jedna osoba ucieka, inna jest w histerii, gdzieś w kącie są dzieci, o których czasem się zapomina. Wtedy bardzo trudno jest  trafnie ocenić, co się dzieje w tym domu – zaznacza.

0 - ani jednego dziecka nie odebrano rodzinie podczas testowania nowego kwestionariusza

– W takich chwilach nieraz trudno zebrać myśli – dodaje Zbigniew Pytka. Jak mówi, posiłkując się kwestionariuszem, łatwiej zaproponować ofierze właściwą pomoc.

– Chodzi o to, żeby policjant działał niejako automatycznie i nie musiał się zastanawiać lub szukać wiedzy, ale podejmował konkretne działania, gdy zagrożone jest życie i zdrowie osób doświadczających przemocy – wyjaśnia Podlewska.

Robią tak w USA

W formularzu są  pytania o to, czy zachowanie sprawcy wskazuje na to, że dopuszcza się on przestępstw: znęcania się nad osobą najbliższą, spowodowania uszczerbku na zdrowiu czy narażenia na utratę życia lub zdrowia. Jeśli ofiara odpowie „tak" na choćby jedno z pytań, policjant wdraża procedurę Niebieskiej Karty (opisuje się w niej m.in. zgłoszoną sytuację i podjęte działania; procedura przewiduje opracowanie i realizację indywidualnego planu pomocy; karta jest też dowodem w sprawach sądowych).

Reklama
Reklama

Kolejny krok to wskazówka, jak oszacować ryzyko zagrożeń. Temu służą pytania np., czy doszło do aktów przemocy z użyciem niebezpiecznego narzędzia, czy sprawca groził, że zabije ofiarę, czy ta uważa, że jest zdolny to zrobić. Nawet jedna odpowiedź twierdząca oznacza, że policjant ma rozważyć zatrzymanie agresora.

– Kwestionariusz podpowiada, czy założyć ofierze Niebieską Kartę, czy odizolować sprawcę, i na jakiej podstawie – czy tylko doraźnie, do wytrzeźwienia, czy też należy wszcząć postępowanie o znęcanie się nad rodziną, i rozpatrzyć złożenie wniosku o odizolowanie – mówi Zbigniew Pytka.

Justyna Podlewska dodaje: –  Podobne narzędzia są stosowane w wielu krajach, np. w USA czy Hiszpanii. Służą do szacowania nawet tego, jakie jest ryzyko, że sprawca może zabić ofiarę.

Inny walor kwestionariusza jest taki, że z pola widzenia nie traci się dzieci, które – jak wynika z policyjnych statystyk – są krzywdzone coraz częściej. W tym roku 25 małoletnich padło ofiarą zabójstwa (o 100 proc. więcej niż w 2012 r.).

Kwestionariusz ułatwia ocenę, czy dziecko jest poddawane przemocy. Są więc pytania o to, czy sprawca dusił dziecko, uderza je, popycha lub rzuca w nie ciężkim przedmiotem. Jedna odpowiedź twierdząca to wskazówka, by prócz Niebieskiej Karty zatrzymać sprawcę lub  odebrać dziecko, bo jego życie może być zagrożone.

Jednak przez miesiąc pilotażu – gdy lubuscy policjanci założyli 237 Niebieskich Kart, i 196 kwestionariuszy oszacowania ryzyka, zatrzymali 48 sprawców przemocy, a 72 doprowadzili do izby wytrzeźwień – żadnego dziecka nie odebrano rodzinie. Zapewne dzięki temu, że z kwestionariuszem łatwiej odróżnić prawdziwe zagrożenie, gdy dziecko trzeba ratować za wszelką cenę, od mniejszego, gdy dziecko może zostać przy rodzinie.

Reklama
Reklama

Niebieska Karta trafia do zespołów interdyscyplinarnych (są w gminach i miastach), które decydują, jakie instytucje zaangażować do pomocy danej rodzinie. Jak mówi Pytka, w woj. lubuskim 70 proc. samorządów zadeklarowało natychmiastowe wsparcie: – To oznacza, że już podczas interwencji policjanci mogą wezwać pracownika socjalnego na miejsce, by od razu rozeznał, jak pomóc rodzinie. Były już takie wezwania i reakcja ze strony samorządów była szybka.

Z niedawnego raportu NIK wynika, że państwo do tej pory nie dość dobrze pomagało osobom dotkniętym przemocą. Pomoc była spóźniona, a urzędnicze procedury – przewlekłe i zbiurokratyzowane. Ok. 80 proc. sprawców przemocy dostaje wyroki w zawieszeniu.

Testowane w Lubuskiem narzędzie może poprawi sytuację. Wyniki pilotażu przeanalizuje dziś w Szczytnie zespół złożony z policjantów, urzędników MSW i ekspertów od opieki nad rodziną.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama