Polska. Where the unbelievable happens - spot promujący Polskę

2-minutowa odsłona reklamowej kampanii Polski, została zamówiona przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Film przygotowało Opus Film, postprodukcją zajęło się Platige Image.

Film "Polska. Where the unbelievable happens" (Polska. Gdzie niewiarygodne staje się rzeczywistością) utrzymany jest w baśniowej konwencji.

- W ubiegłym tygodniu byłem w Polsce - szepcze po angielsku chłopiec do kolegi z ławki i z przejęciem opisuje mu rodzinną wyprawę do Gdańska, Warszawy, Krakowa i Zakopanego.

- Mój tata musiał zająć się czymś w Polsce, więc zabrał nas na wakacje - zdradza uczeń.

- Najpierw pojechaliśmy nad morze - opowiada. - Zobaczyliśmy stadion, który musieli wyciągnąć z morza, bo wygląda jak bursztyn - opisuje chłopiec.

- Stamtąd wybraliśmy się do Warszawy. W samym centrum miasta widzieliśmy wielką bitwę. Byli tam rycerze i konie - relacjonuje.

- W Krakowie widzieliśmy jaskinię, w której mieszka smok, ale akurat go nie było - opisuje. A wszystko to w czasie, gdy jego ojciec podpisywał kontrakty z polskimi partnerami.

Na koniec wyprawy cała rodzina udaje się w góry, gdzie spotkała śpiącego giganta z kamienia.

Chłopiec pokazał koledze zdjęcia z wycieczki, na których widać stadion PGE Arena, obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem", figurę Smoka Wawelskiego i Giewont.

Film kończy się hasłem: "Polska. Where the unbelievable happens".

Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Lider SLD Leszek Miller zwrócił na Twitterze uwagę - za dziennikarką Katarzyną Pawlak - że na Giewoncie, który pojawia się w klipie, brakuje krzyża.