Reklama

Szymon Hołownia stawia Donalda Tuska pod ścianą. Cztery scenariusze dla koalicji

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ma plan dla Polski 2050, by nie stała się przystawką Koalicji Obywatelskiej. Czy premier Donald Tusk zgodzi się na warunki partii, która cieszy się poparciem 1 proc. wyborców, żeby utrzymać większość koalicji rządowej? Możliwości ma kilka. Żadnej satysfakcjonującej dla wszystkich.

Publikacja: 07.10.2025 19:41

Szymon Hołownia stawia Donalda Tuska pod ścianą. Cztery scenariusze dla koalicji

Foto: PAP/Rafał Guz

Szymon Hołownia zachowuje pokerową twarz. W listopadzie ustąpi ze stanowiska marszałka Sejmu. Zapowiada, że nie będzie się ubiegać ponownie o stanowisko szefa partii Polska 2050. Nie zostanie też wicepremierem ani ministrem. Deklaruje wręcz odejście z polityki. A mimo wciąż chce rozdawać polityczne karty.

Reklama
Reklama

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Hołownia zapowiedział, że 13 listopada złoży rezygnację z funkcji marszałka „ze skutkiem na 19 listopada”. Ale zaznaczył, że muszą zostać spełnione warunki, których nie ma zapisanych w umowie koalicyjnej, czyli nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 ministry funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Problem w tym, że Pełczyńska-Nałęcz nie jest mile widziana w rządzie. A nawet w jej własnej partii nie wszyscy chcą ją na wicepremiera. W Polsce 2050 zapanował chaos. 

Czytaj więcej

Hołownia: Jeśli koalicjanci podbiorą nam choć jednego posła, to będzie koniec koalicji

Szymon Hołownia robi dobrą minę do złej gry

Szymon Hołownia ma kłopoty. 10 października marszałek Sejmu zostanie przesłuchany przez prokuraturę w sprawie słów o „zamachu stanu”. W lipcu stwierdził, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta RP

Wróci także sprawa KPO – nie zawsze właściwego rozdysponowania przedsiębiorcom środków, za które odpowiada resort partyjnej podwładnej Hołowni, Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. PiS ma przygotowaną strategię uderzeniową w rząd. Partia Jarosława Kaczyńskiego wstrzymała taktycznie atak, jak mówią „Rzeczpospolitej” jej członkowie, żeby nie zaszkodzić Polsce 2050 i samemu marszałkowi. Ma to związek z prywatnym spotkaniem lidera PiS z Szymonem Hołownią. Z aferą wokół KPO PiS będzie chciało wrócić tak, żeby sprawa uderzyła w premiera Donalda Tuska i Koalicję Obywatelską, a nie w Hołownię i Polskę 2050, z którą mają chwilowe „zawieszenie broni”. 

Reklama
Reklama

Przedstawiciele rządu w nieoficjalnych rozmowach mówią też, że mało prawdopodobne jest, aby Hołownia został wysokim komisarzem w ONZ. Problemem jest brak kompetencji, doświadczenia, a także znikoma kampania lobbująca za kandydaturą.

Kłopoty Hołownia ma też z własną partią, bo Polska 2050 ma spore długi w wyniku zaciągnięcia kredytu na ponad 11 mln zł. Tymczasem roczna subwencja partii to 7,5 mln zł i może ona nie pokryć licznych jej wydatków. Formacja ma problem, gdyż odpływają od niej zwolennicy i fundatorzy. Ugrupowanie cieszy się dziś ok. 1 proc. poparcia społecznego, a szum wokół niego nie stawia go w dobrym świetle.

Foto: Tomasz Sitarski

Hołownia w walce o stanowisko w ONZ ma też konkurenta. Roman Mazur, dyrektor programu Floor4Africa i były kandydat do europarlamentu z listy Trzeciej Drogi poinformował, że jest drugim polskim kandydatem na wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. 

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz namaszczona na liderkę Polski 2050

– Polska 2050 nie będzie niczyją przystawką – powiedziała w poniedziałek w Polsat News Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Deklaracja daje pojęcie o tym, że ministra nie zamierza za wszelką cenę dogadywać się z premierem Donaldem Tuskiem. Mimo że Polska 2050 jest na sondażowym dnie, to wciąż ma 30 posłów zasilających koalicję rządową, bez których ekipa rządząca straciłaby większość parlamentarną. A rząd mniejszościowy byłby skazany na porażkę.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Czy Polska 2050 wyjdzie z koalicji? Paulina Henning-Kloska: Każdy, kto do tego doprowadzi, dostanie łomot od wyborców

Umowa koalicyjna zabrania przejmowania posłów partii je tworzących. Kiedy dwoje parlamentarzystów odeszło z Polski 2050, to nie zasilili żadnego z koalicyjnych ugrupowań. I teraz też prawdopodobnie do politycznych transferów nie dojdzie. 

Kiedy pojawiła się informacja o potajemnym spotkaniu Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim, kilkunastu posłów Polski 2050 chciało przejść do Koalicji Obywatelskiej. Transfer zablokował osobiście Donald Tusk. Teraz RMF FM podało, że kilku posłów partii Hołowni chce przejść do PSL. Ale do tego też nie dojdzie, bo wówczas Polska 2050 rozwiązałaby umowę koalicyjną i wyszła z rządu, a rząd Tuska byłby skazany na dryfowanie w Sejmie i pozyskiwanie głosów przy każdym głosowaniu, o czym zresztą głośno mówi Hołownia.

Czytaj więcej

Z dużej chmury mały deszcz, czyli co wykryła minister Pełczyńska-Nałęcz w KPO?

W sprawie głosowania nad prezydenckim projektem o CPK Polska 2050 pokazała, że może pójść pod rękę z PiS. Nie jest tajemnicą, że w partii są posłowie, którzy mogliby przejść do formacji Jarosława Kaczyńskiego. Twardy kurs ugrupowania zostanie utrzymany, jeśli wpływ na partię będzie miał Hołownia lub Pełczyńska-Nałęcz.

Ogon kręci psem, czyli Donald Tusk uzależniony od partii z 1-proc. poparciem

Co teraz może się wydarzyć? Scenariusz pierwszy jest najkorzystniejszy dla Polski 2050 i najbardziej niekorzystny dla Donalda Tuska, ale Hołownia z Pełczyńską-Nałęcz grają o wszystko. Premier nie lubi ministry funduszy i polityki społecznej, nawet z trudem ją toleruje. Problemem jest jej konfliktowy charakter i wchodzenie w kompetencje innych. Afera KPO była idealnym momentem do odwołania Pełczyńskiej-Nałęcz, ale nie pozwolił na to Hołownia i… PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego przestała nagle atakować rząd za niewłaściwe wydawanie funduszy i „afera jachtowa” szybko umarła, mimo że był potencjał, aby nadać jej większy rozgłos.

Reklama
Reklama

W dodatku w kolejnych tygodniach politycy PiS zaczęli chwalić Hołownię. Adam Bielan w rozmowie z RMF FM powiedział, że wolałby, aby Hołownia został w polskiej polityce. – Z punktu widzenia interesu mojego obozu politycznego to było chyba najlepsze – powiedział polityk, który u siebie w domu organizował spotkania Hołowni z Kaczyńskim.

Czytaj więcej

Adam Bielan chwali Szymona Hołownię. „Nie uległ naciskom Tuska”

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że na dzisiaj Hołownia zdecydowany jest odejść z polskiej polityki, a do momentu znalezienia mu nowej pracy gotów jest pozostać na funkcji wicemarszałka Sejmu. Na szefową partii i wicepremier namaścił Pełczyńską-Nałęcz, jednak partia w dużej części nie jest z tego zadowolona. Protegowana Hołowni ma słaby mandat na wicepremiera rządu, gdyż głosowanie w klubie wygrała ledwie dwoma głosami z Pauliną Henning-Kloską.

Z naszych informacji wynika, że Donald Tusk chciałaby poczekać z nominacją kandydata Polski 2050 na wicepremiera do momentu wyboru nowych władz partii, a te dopiero w styczniu. Czekać nie zamierza Pełczyńska-Nałęcz, która w rozmowie z dziennikarzami zapowiada zdecydowanie, że zostanie wicepremierem.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Reklama
Reklama

Hołownia stawia Tuska pod ścianą i mebluje mu rząd, zapowiadając, że Pełczyńska-Nałęcz zostanie zastępcą premiera. I jest gotowy wyjść z rządu, jeśli Tusk nie spełni jego żądań. – Dla świętego spokoju Tusk zgodzi się na Pełczyńską-Nałęcz – mówi „Rzeczpospolitej” członek rządu. Minister blisko współpracujący z premierem zaznacza, że dla Tuska „najważniejsza jest spoistość koalicji rządowej”. Jednak już na to, czy Pełczyńska-Nałęcz zostanie szefową Polski 2050, Hołownia nie ma wpływu.

Donald Tusk zablokuje Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz?

Scenariusz drugi zakłada, że Pełczyńska-Nałęcz jest zmarginalizowana zarówno w partii jak i w rządzie. Ministra chciałaby zostać wicepremierem i stać na czele swojego resortu, a lejce w partii i klubie parlamentarnym oddać Pawłowi Ślizowi, który przedstawiany jest jako „koncyliacyjny kandydat na szefa Polski 2050”. – To człowiek Hołowni i Pełczyńskiej-Nałęcz – mówi nam poseł Polski 2050, dodając, że na tę kandydaturę w podzielonej partii zgody nie będzie.

Przeciwników Pełczyńskiej-Nałęcz w terenowych strukturach ubywa, a z racji tego, że nie jest posłanką, to nie bywa często w Sejmie i nie ma wpływu na klub parlamentarny. Partia przeżyła boleśnie zapowiedź odejścia Hołowni. W Polsce 2050 mówią, że potraktował ludzi „jak trampolinę do indywidualnej kariery i awansu” – słyszymy.

Czytaj więcej

Koalicja rządowa wisi na Polsce 2050, Donald Tusk ma problem. Dlaczego Szymon Hołownia odchodzi?

W koalicji rządowej Pełczyńska-Nałęcz również nie ma dobrych notowań i najchętniej pozbyto by się jej z rządu oraz zablokowano jej awans. – Ten wariant jest jednak mało prawdopodobny – słyszymy z rządu.

Reklama
Reklama

Szymon Hołownia jednak wejdzie do rządu?

Scenariusz trzeci zakłada zmianę decyzji Szymona Hołowni. Posłowie i członkowie Polski 2050 zachęcają marszałka Sejmu do pozostania w polskiej polityce. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że jeśli Hołownia nie zostanie wysokim komisarzem ONZ, to zgodnie z niepisanym porozumieniem z premierem Tuskiem będzie szukana dla niego inna posada zagraniczna, już „bez konkursu i wysokich wymagań”. – Rząd nie zostawi Hołowni bez niczego – słyszymy w koalicji 15 października. Wiele zależy więc od ambicji marszałka.

Na stole wciąż leży funkcja wicepremiera i ministra kultury. Tyle że marszałek nie chce wejść do rządu. – Mentalnie jest już poza polityką i czeka na nowe wyzwania – mówi nam koleżanka Hołowni. Zmiana stanowiska byłaby zaskakująca, ale nie jest niemożliwa. Gdyby Hołownia wycofał się z pierwotnych planów i pozostał w polskiej polityce, mógłby uniknąć podziału Polski 2050, który wydaje się dziś pewny, a partia do wyborów parlamentarnych w 2027 r. może nie przetrwać.

Wielu kandydatów na stanowisko szefa Polski 2050

17 stycznia odbędą się wybory zarządu krajowego i przewodniczącego Polski 2050. Kandydować chcą Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i Ryszard Petru. Były lider Nowoczesnej spotyka się osobiście z przedstawicielami partyjnych struktur. – Ma tę przewagę nad Pełczyńską-Nałęcz, że jest bardziej rozpoznawalny, ma więcej czasu, a ona z nimi robi szybkie telekonferencje – mówi nam posłanka Polski 2050, dodając jednak, że „nawet jeśli akcje Petru w partii wzrosną i pozyska kilka głosów, to wciąż jest w niej tratowany jako ciało obce i dużych szans na zwycięstwo nie ma”. Petru może jednak ostatecznie wzmocnić swoim poparciem kandydata, który wystartuje w kontrze do Pełczyńskiej-Nałęcz i będzie miał największe szanse na wygranie wewnętrznych wyborów. 

Reklama
Reklama

Możliwe, że swój akces zgłoszą Paulina Henning-Kloska, Paweł Śliz (jako człowiek Pełczyńskiej-Nałęcz), Joanna Mucha i Michał Kobosko. Czarnym koniem może okazać się ten ostatni, który był pierwszym szefem partii, jest podmiotowy i niezależny od Hołowni. – Gdyby kandydował, mógłby zdobyć poparcie partii i ją skonsolidować – słyszymy od posłanki Polski 2050.

I to jest właśnie wariant czwarty, bo Kobosko jako lider zagwarantowałby trwałość koalicji i spójność partii. W ugrupowaniu jest znany, szanowany i poważany. Ma doświadczenie i potrafi dogadać się z przywódcami innych ugrupowań koalicyjnych. – Problem jest taki, że musiałaby wrócić do partyjnego życia, a wyautował się do Parlamentu Europejskiego i tam mu dobrze – mówią nam w Polsce 2050.

Czytaj więcej

Koalicja rządowa wisi na Polsce 2050, Donald Tusk ma problem. Dlaczego Szymon Hołownia odchodzi?

Czy Kobosko da się przekonać do powrotu i aktywności w krajowej polityce? Jest na pewno namawiany. Pewne jest, że Tusk chciałby, żeby to on został liderem Polski 2050.

– Tuskowi łatwiej byłoby znieść wicepremier Pełczyńską-Nałęcz w rządzie, gdyby szefem Polski 2050 i gwarantem spójności koalicji rządowej był Kobosko. Wtedy Hołownia zostałaby całkowicie zmarginalizowany i mógłby zająć się „nowymi wyzwaniami” poza polityką – mówi nam jeden z najbliższych ludzi premiera. 

Szymon Hołownia zachowuje pokerową twarz. W listopadzie ustąpi ze stanowiska marszałka Sejmu. Zapowiada, że nie będzie się ubiegać ponownie o stanowisko szefa partii Polska 2050. Nie zostanie też wicepremierem ani ministrem. Deklaruje wręcz odejście z polityki. A mimo wciąż chce rozdawać polityczne karty.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Hołownia zapowiedział, że 13 listopada złoży rezygnację z funkcji marszałka „ze skutkiem na 19 listopada”. Ale zaznaczył, że muszą zostać spełnione warunki, których nie ma zapisanych w umowie koalicyjnej, czyli nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 ministry funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Problem w tym, że Pełczyńska-Nałęcz nie jest mile widziana w rządzie. A nawet w jej własnej partii nie wszyscy chcą ją na wicepremiera. W Polsce 2050 zapanował chaos. 

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
W komisji prawnej PE kolejny wniosek ws. Grzegorza Brauna. Czego dotyczy?
Polityka
Posłanka KO zawieszona w prawach członka klubu. Podała powód decyzji
Polityka
Szymon Hołownia ogranicza dostęp do alkoholu w Sejmie. Drink już nie dla każdego
Polityka
Donald Tusk: Problemem nie jest wysadzenie Nord Stream 2, problemem była jego budowa
Reklama
Reklama