Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są planowane ograniczenia w dostępie do świadczeń medycznych dla ukraińskich uchodźców?
- Jakie są przewidywane oszczędności z wprowadzenia ograniczeń w świadczeniach zdrowotnych dla ukraińskich uchodźców?
- Jakie są koszty opieki zdrowotnej dla obywateli Ukrainy, którzy nie mają statusu uchodźcy?
- Jaki jest wpływ ukraińskich uchodźców na polską gospodarkę?
Ukraińcy, którzy nie płacą w Polsce składek zdrowotnych, nie będą mogli korzystać z drogich leków innowacyjnych w leczeniu onkologicznym, rehabilitacji, leczenia stomatologicznego czy kosztownych procedur ortopedycznych, jak chociażby wszczepienia endoprotez w trybie planowym – to propozycja rządu, by ograniczyć koszty świadczeń zdrowotnych dla nieubezpieczonych uchodźców. Ma to być kontrpropozycja dla pomysłu prezydenta Karola Nawrockiego, który chce zlikwidować finansowanie opieki zdrowotnej dla niepracujących Ukraińców w Polsce. Dziś gwarantuje ją specustawa, jaką rząd PiS wprowadził w marcu 2022 r. w obliczu exodusu z Ukrainy do Polski milionów uchodźców.
Prezydent Karol Nawrocki: ukraiński uchodźca uprzywilejowany w Polsce
Dlaczego prezydent Nawrocki chce teraz odebrać ten przywilej?
W uzasadnieniu do swojego projektu ustawy prezydent wskazał na „niedopuszczalne uprzywilejowane traktowanie obywateli Ukrainy względem obywateli Rzeczypospolitej Polskiej”. Każdy obywatel Ukrainy, którego pobyt na naszym terytorium jest uznawany za legalny i ma status uchodźcy wojennego, na mocy ustawy z marca 2022 r. automatycznie uzyskuje dostęp do pełnych świadczeń opieki zdrowotnej. „Sytuacja taka uprzywilejowuje obywateli Ukrainy wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, którzy na terytorium własnego państwa, aby mieć dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, muszą posiadać ubezpieczenie zdrowotne, co oznacza, że Polak, chcąc korzystać z tych świadczeń, musi pracować, być zarejestrowany i płacić składkę zdrowotną albo być zarejestrowany jako osoba bezrobotna” – uzasadniał Nawrocki.
Czytaj więcej
Urząd do spraw Cudzoziemców zalany wnioskami o ochronę w Polsce, głównie od Ukraińców i Białorusi...