Reklama

Kosztowne leczenie niepracujących uchodźców z Ukrainy. Chodzi o ponad 700 mln zł

Ograniczenie świadczeń medycznych dla ukraińskich uchodźców, jakie proponuje rząd Donalda Tuska, ma przynieść niespełna 15 mln zł oszczędności miesięcznie. Propozycja prezydenta Karola Nawrockiego, by je całkowicie zlikwidować – cztery razy więcej. Rząd i lekarze potwierdzają: są przypadki „turystyki medycznej” Ukraińców do Polski.

Publikacja: 08.09.2025 18:43

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie

Foto: PAP/Wojciech Pacewicz

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są planowane ograniczenia w dostępie do świadczeń medycznych dla ukraińskich uchodźców?
  • Jakie są przewidywane oszczędności z wprowadzenia ograniczeń w świadczeniach zdrowotnych dla ukraińskich uchodźców?
  • Jakie są koszty opieki zdrowotnej dla obywateli Ukrainy, którzy nie mają statusu uchodźcy?
  • Jaki jest wpływ ukraińskich uchodźców na polską gospodarkę?

Ukraińcy, którzy nie płacą w Polsce składek zdrowotnych, nie będą mogli korzystać z drogich leków innowacyjnych w leczeniu onkologicznym, rehabilitacji, leczenia stomatologicznego czy kosztownych procedur ortopedycznych, jak chociażby wszczepienia endoprotez w trybie planowym – to propozycja rządu, by ograniczyć koszty świadczeń zdrowotnych dla nieubezpieczonych uchodźców. Ma to być kontrpropozycja dla pomysłu prezydenta Karola Nawrockiego, który chce zlikwidować finansowanie opieki zdrowotnej dla niepracujących Ukraińców w Polsce. Dziś gwarantuje ją specustawa, jaką rząd PiS wprowadził w marcu 2022 r. w obliczu exodusu z Ukrainy do Polski milionów uchodźców.

Prezydent Karol Nawrocki: ukraiński uchodźca uprzywilejowany w Polsce

Dlaczego prezydent Nawrocki chce teraz odebrać ten przywilej?

W uzasadnieniu do swojego projektu ustawy prezydent wskazał na „niedopuszczalne uprzywilejowane traktowanie obywateli Ukrainy względem obywateli Rzeczypospolitej Polskiej”. Każdy obywatel Ukrainy, którego pobyt na naszym terytorium jest uznawany za legalny i ma status uchodźcy wojennego, na mocy ustawy z marca 2022 r. automatycznie uzyskuje dostęp do pełnych świadczeń opieki zdrowotnej. „Sytuacja taka uprzywilejowuje obywateli Ukrainy wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, którzy na terytorium własnego państwa, aby mieć dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, muszą posiadać ubezpieczenie zdrowotne, co oznacza, że Polak, chcąc korzystać z tych świadczeń, musi pracować, być zarejestrowany i płacić składkę zdrowotną albo być zarejestrowany jako osoba bezrobotna” – uzasadniał Nawrocki.

Czytaj więcej

Azyl w Polsce nadużywany do legalizacji pobytu Ukraińców. Poznaliśmy rekordowe statystyki
Reklama
Reklama

Co proponuje rząd? Wersję light. Chce utrzymania wszystkich świadczeń dla ukraińskich dzieci do 18. roku życia, a dorosłym Ukraińcom – jak odpowiada „Rz” Ministerstwo Zdrowia – mają nadal przysługiwać „wszystkie świadczenia gwarantowane określone w tzw. rozporządzeniach koszykowych”. Z wyjątkiem jedenastu wyłączeń. Dorośli Ukraińcy, którzy nie pracują w Polsce i nie są ubezpieczeni, nie będą już mogli korzystać z leczenia uzdrowiskowego i rehabilitacji leczniczej, programów zdrowotnych (np. profilaktyki raka szyjki macicy czy raka piersi), leczenia stomatologicznego, a także środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych refundowanych przez państwo. Wykluczeni zostaną z programów lekowych (służących w głównej mierze leczeniu onkologicznemu z zastosowaniem drogich leków innowacyjnych), ratunkowego dostępu do technologii lekowych, a także świadczeń opieki zdrowotnej polegających na przeszczepianiu lub zastosowaniu u ludzi komórek, w tym komórek krwiotwórczych szpiku, krwi obwodowej oraz krwi pępowinowej, tkanek i narządów pochodzących od żywego dawcy lub ze zwłok. Niedostępne będą także zabiegi endoprotezoplastyki (ale tylko planowane) i usunięcia zaćmy. Ministerstwo Zdrowia podkreśla w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej”, że państwo nadal będzie finansować opiekę ginekologiczną i położniczą obywatelkom Ukrainy oraz dostęp do programu „Moje Zdrowie – Bilans zdrowia osoby dorosłej”.

Czytaj więcej

Szpitale z miliardem długów w ZUS

Rząd i lekarze potwierdzają: są przypadki „turystyki medycznej” Ukraińców do Polski

Dlaczego takie, a nie inne wyłączenia znalazły się w projekcie rządowym? „Proponowane ograniczenie katalogu świadczeń opieki zdrowotnej, finansowanych z Funduszu Pomocy, z jakich mogą korzystać obywatele Ukrainy, wiąże się z koniecznością zminimalizowania negatywnych skutków, jakie pomoc obywatelom Ukrainy stwarza z punktu widzenia dostępności świadczeń opieki zdrowotnej dla polskich ubezpieczonych, jak również z koniecznością ograniczenia kosztów tej pomocy” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy, która we wtorek 9 września ma trafić na Radę Ministrów. Ma ono także na celu „przeciwdziałanie ryzyku nadużywania prawa do opieki zdrowotnej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez obywateli Ukrainy, którzy niekiedy przyjeżdżają do naszego kraju głównie albo wyłącznie z zamiarem skorzystania z określonych świadczeń zdrowotnych, jak np. leczenia w ramach programów lekowych, planowych zabiegów ortopedycznych czy też leczenia stomatologicznego” – dodaje rządowy legislator. Sytuacja ma miejsce przede wszystkim na terenach przy granicy z Ukrainą. 

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

– Zjawisko „turystyki medycznej” ze strony Ukraińców istnieje, w naszym środowisku każdy z nas się z tym spotkał. Wychodzi to przez przypadek. Np. gdy zmieniamy termin i dzwonimy do pacjenta, słyszymy, że „on już przejechał granicę”, albo pojawiają się u nas pacjenci z wynikami PET szpitala na Ukrainie – przyznaje Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, rezydent onkologii klinicznej z Lublina. Czy zjawisko jest masowe, skoro zauważył je resort zdrowia? – Trudno mi powiedzieć. Problem chyba leży gdzie indziej. Od ubiegłego roku, kiedy zabrakło na leczenie osób ubezpieczonych, wszystkich, nieważne czy Polaków czy Ukraińców, szukanie oszczędności w systemie wydaje się mieć sens – dodaje Kosikowski.

Rządowy projekt ograniczeń dostępu do świadczeń zdrowotnych przyniesie niewielki zysk

Ile państwo zaoszczędzi na ograniczeniu opieki zdrowotnej? Okazuje się, że niewiele. Ministerstwo Zdrowia wyliczyło, że od 1 października 2025 r.  do 4 marca 2026 r. na obcięciu świadczeń dla uchodźców z Ukrainy zaoszczędzi 102,2 mln zł, a w całym 2026 r. – 176,2 mln zł, a więc ok. 14,6 mln zł miesięcznie. 

Reklama
Reklama
747 mln zł

tyle w 2024 r. kosztowały świadczenia zdrowotne dla uchodźców z Ukrainy w Polsce

„Rzeczpospolita” otrzymała z resortu pełne dane medycznych kosztów uchodźców z Ukrainy od 2022 r. W 2022 r. (od marca) Fundusz Pomocy opłacił ponad 514 mln zł za świadczenia zdrowotne dla ukraińskich uchodźców, rok później – już blisko 850 mln zł, a w 2024 r.– ponad 747 mln zł, z czego 0,5 mln zł to leczenie szpitalne. Najwyższe pozycje to: podstawowa opieka zdrowotna (blisko 48,5 mln zł) i ambulatoryjna opieka specjalistyczna (blisko 50 mln zł) oraz leczenie stomatologiczne – 34,6 mln zł. Leki refundowane – ponad 21 mln zł. 

Czytaj więcej

Na utrzymanie uchodźców z Ukrainy potrzeba minimum miliarda złotych miesięcznie

Rosną też koszty świadczeń zdrowotnych dla pozostałych w Polsce obywateli Ukrainy, którzy nie mają statusu uchodźcy wojennego – za nie jednak nie płaci Narodowy Fundusz Zdrowia i dotyczą ubezpieczonych (w tym bezrobotnych). W ubiegłym roku obywatele Ukrainy, którzy nie mieli statusu uchodźcy wojennego (przyjechali do Polski przed wojną), w naszym kraju skorzystali z opieki zdrowotnej na kwotę blisko 1,5 mld zł – dwa razy więcej niż jeszcze w 2022 r. (705 mln zł). Rok wcześniej – niespełna 1,2 mld zł. 

Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za 2024 r. wynika, że składki społeczne i emerytalne płaci w naszym kraju 787 tys. obywateli Ukrainy – w tej grupie są zarówno uchodźcy, jak i ci, którzy nie mają takiego statusu.

Z tegorocznego raportu Deloitte dla UNHCR „Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski” wynika, że  większość przebywających w Polsce uchodźców z Ukrainy w wieku produkcyjnym, których liczba jest szacowana na ok. 570 tys., pracuje. W 2024 r. przebywający w Polsce Ukraińcy dołożyli do gospodarki – poprzez swoją pracę i zakupy – 2,7 proc. PKB, co przekłada się na 98,7 mld zł. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są planowane ograniczenia w dostępie do świadczeń medycznych dla ukraińskich uchodźców?
  • Jakie są przewidywane oszczędności z wprowadzenia ograniczeń w świadczeniach zdrowotnych dla ukraińskich uchodźców?
  • Jakie są koszty opieki zdrowotnej dla obywateli Ukrainy, którzy nie mają statusu uchodźcy?
  • Jaki jest wpływ ukraińskich uchodźców na polską gospodarkę?
Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Niezidentyfikowany obiekt latający spadł w pobliżu granicy Polski z Białorusią
Społeczeństwo
Sondaż: 800+ tylko dla pracujących? Polacy są za. I nie chodzi tylko o Ukraińców
Społeczeństwo
Kiedy zmiana czasu na zimowy? W Polsce już niedługo. W niektórych krajach dopiero w kwietniu
Społeczeństwo
Miłość za setki tysięcy. Dramat kobiet trwa, oszust na wolności
Reklama
Reklama