Nieco pozytywniejsze dane płyną z raportu „Spis ludności” na temat populacji USA. W ostatnim roku w Ameryce odnotowano większy przyrost mieszkańców niż w 2021 i 2020 r. W lipcu br. naliczono 333,3 miliona ludzi, o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Niemniej jednak przyrost ten wciąż jest jednym z najwolniejszych w historii USA.
Demografowie doliczyli się 1,26 mln mieszkańców więcej niż rok temu, z czego ponad milion stanowią nowi imigranci, a zaledwie ćwierć miliona przypisuje się przyrostowi naturalnemu. Choć liczba zgonów wciąż utrzymuje się na wyższym niż zazwyczaj poziomie – za sprawą covidu – to po raz pierwszy od 2015 r. wzrosła liczba narodzin. Niektórzy tłumaczą to tym, że kobiety, które zaczęły w czasie pandemii pracować z domu, znalazły sposób na pogodzenie obowiązków zawodowych z domowymi. – Pytanie tylko, jak długo to będzie trwało. Czy powrócimy do przedpandemicznych norm, czy będziemy mieć do czynienia z systemową zmianą – mówi cytowana w „NYT” Caitlin Knowles Myers, ekonomistka.