Dotarliśmy do prezentacji Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), które opracowały pakiet antyblackoutowy (ogólny cel pakietu był prezentowany w obecności premiera w ubiegły poniedziałek). Wbrew nazwie ma on więcej do czynienia z radzeniem sobie z nadwyżkami energii z OZE, transformacją energetyczną i modernizacją sieci, aniżeli samym blackoutem.
Zbyt duża produkcja energii w ciągu dnia z OZE przekłada się jednak na problemy z zarządzaniem systemem energetycznym. Tylko do końca czerwca PSE musiało polecić wyłączenie instalacji OZE, które nie wyprodukowały tym samym 0,8 TWh energii. To więcej niż w całym poprzednim roku.
Polecenie wyłączeń instalacji wydaje się w ostateczności, kiedy operator nie ma już innych narzędzi, aby zbilansować podaż energii z popytem. Problemy narastają z każdym rokiem. Jednym z rozwiązań może być większa konsumpcja energii w ciągu dnia, kiedy jest jej najwięcej i jednocześnie jest ona wówczas najtańsza.
Czytaj więcej
Musimy być ostrożni, jak duży bagaż systemów wsparcia bierzemy na siebie. Nie możemy dopuścić do...
Zmiana nawyków przy zakupie prądu
Wśród kilkunastu postulatów PSE (są to rekomendacje zmian w prawie lub zalecenia) znalazły się te, które budzić mogą najwięcej kontrowersji i mogą zmusić nas, przeciętnych użytkowników prądu, do zmiany nawyków konsumenckich. Jest to stopniowe odchodzenie od regulacji cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Co to oznacza? W takiej sytuacji prezes URE nie będzie już chronić konsumentów przed ew. podwyżkami cen energii. Ma to zachęcić konsumentów do wyboru taryf dynamicznych.