W czwartek wieczorem Sejm przegłosował projekt przepisów reformujących Sąd Najwyższy przygotowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przepisy te likwidują Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, stworzoną w 2017 roku w ramach reformy sądownictwa prowadzonej przez obecną większość rządzącą.
Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to realizacja jednego z postulatów (tzw. kamieni milowych) stawianych polskim władzom przez Komisję Europejską. Dwa pozostałe postulaty KE to stworzenie możliwości przywrócenia do pracy sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną (przyjęte przez Sejm przepisy stwarzają taką możliwość) oraz zreformowanie systemu dyscyplinowania sędziów tak, by zapewniał niezależność oceny sędziów. Spełnienie tych warunków ma sprawić, że Komisja Europejska zatwierdzi Krajowy Plan Odbudowy i rozpocznie wypłatę środków z Funduszu Odbudowy Polsce.
Obecny obóz rządzący realizuje reformę sądownictwa od momentu przejęcia władzy w 2015 roku. Reforma obejmuje zmiany w Sądzie Najwyższym, ale też m.in. zmianę sposobu wyłaniania Krajowej Rady Sądownictwa oraz ponowne połączenie stanowisk Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości.
W ramach reform wprowadzono też m.in. system losowego przydziału spraw sędziom (do 2017 r. sprawy były przyznawane sędziom według listy alfabetycznej).
Przeciwnicy reform w sądownictwie realizowanych przez rząd PiS wskazują, że głównym celem reform jest uzależnienie władzy sądowniczej od władzy wykonawczej. Wskazuje na to np. sposób obecny sposób wyłaniania KRS, który umożliwia swobodne kształtowanie składu Rady przez większość sejmową.