Reklama

W USA brakuje rąk do pracy. Znaczącym czynnikiem okazuje się mały napływ imigrantów

Od domów opieki, przez sektor spożywczy, po transportowy – wszyscy mają kłopoty ze znalezieniem pracowników.

Publikacja: 20.04.2022 21:00

W USA brakuje rąk do pracy. Znaczącym czynnikiem okazuje się mały napływ imigrantów

Foto: EPA/JUSTIN LANE

Przyczyn jest sporo. Wielu Amerykanów na początku pandemii zdecydowało się na wcześniejszą emeryturę. Inni, ze strachu przed covidem, rzucili pracę, a teraz nie są w stanie wrócić do zatrudnienia, bo nie mają z kim zostawić dzieci. Jeszcze inni znaleźli lepiej płatną pracę, przebranżowili się, albo założyli własną działalność gospodarczą.

Znaczącym, choć często pomijanym w dyskusjach, czynnikiem przyczyniającym się do braku rąk do pracy okazuje się mały napływ imigrantów. Daje o sobie znać szczególnie w sektorach tradycyjnie polegających na pracownikach z zagranicy, które teraz bezskutecznie poszukują rąk do pracy, w tym m.in. spożywczym, hotelarskim, transportowym czy budowlanym. – W sektorze opieki zdrowotnej i społecznej ponad 17 proc. pracowników to imigranci, a tam 9 proc. miejsc pracy pozostaje nieobsadzonych – wynika z obliczeń „Wall Street Journal”. To głównie niskopłatne miejsca pracy, na które nie ma chętnych, mimo że pracodawcy zaczynają podwyższać stawki.

Z obawy przed krytyką opozycji Joe Biden boi się kroków, które zwiększyłyby legalnej imigracji

Przez kilka lat po recesji, która potrząsnęła amerykańską gospodarką w latach 2007–2009, średnio rocznie milion ludzi z całego świata przeprowadzało się do Stanów Zjednoczonych. Ten strumień migrantów zaczął się zmniejszać w 2017 r., gdy w Białym Domu zasiadł Donald Trump, którego polityka skupiona była na ograniczaniu legalnej i nielegalnej imigracji do USA, w tym zamykaniu granic przed uchodźcami, specjalistami, zagranicznymi studentami i członkami rodzin amerykańskich obywateli.

W 2020 r. pandemia oraz związane z nią zamknięcia granic i zakazy podróżowania dodatkowo ograniczyły napływ obcokrajowców. USA zamknęły placówki konsularne w wielu krajach, przestały rozpatrywać podania o status uchodźcy i zaczęły zawracać migrantów z południa, zasłaniając się troską o zdrowie publiczne.

Reklama
Reklama

W rezultacie od czerwca 2020 do czerwca 2021 tylko 247 tys. obcokrajowców przyjechało do USA, czyli niecałe 25 proc. liczby odnotowanej w 2016 r. i połowa tego, co w 2019 r. – wynika z danych federalnych, biorących pod uwagę imigrantów, którzy przekroczyli granicę legalnie i nielegalnie.

Zastój w napływie pracowników z zagranicy sprawił, że w USA jest 2,4 mln mniej imigrantów w wieku produkcyjnym, czyli około 1 proc. populacji w wieku pracującym, niż by ich było, gdyby trend napływowy sprzed 2017 r. nadal trwał – szacuje „Wall Street Journal”.

Czytaj więcej

USA: Joe Biden bije rekordy niepopularności

Ponadto ci, którzy już w USA czekają na pozwolenie na pracę, z powodu zastojów w urzędach spowodowanych pandemią nie dostają go w 3–4, lecz 9–11 miesięcy. W rezultacie pod koniec ubiegłego roku ponad 1,5 mln imigrantów nie mogło podjąć zatrudnienia w oczekiwaniu na pozwolenie na pracę.

Braki imigrantów na rynku pracy dają o sobie znać szczególnie teraz, gdy gospodarka odbija po zastoju pandemicznym i wielu pracodawców ma problemy ze znalezieniem pracowników na miejsce tych, których musieli się pozbyć na początku pandemii.

W tym roku, by zaradzić brakowi rąk do pracy, administracja Joe Bidena prawie podwoiła, zwiększając o 55 tys., liczbę dostępnych wiz dla pracowników sezonowych, przyjeżdżających do pracy w hotelach, ośrodkach narciarskich czy na farmach. Ze względu na krytykę ze strony politycznych przeciwników, którzy winią administrację za chaos i rekordowe liczby migrantów z południa próbujących się przedostać do USA, Biden podobno boi się czynić poważniejsze kroki w celu zwiększenia legalnej imigracji.

Reklama
Reklama

Amerykańskie konsulaty na całym świecie dopiero przygotowują się do powrotu do pracy pełną parą. – W miarę jak sytuacja związana ze zdrowiem publicznym będzie na to pozwalała, Departament Stanu planuje przywrócić przyjmowanie podań na wszystkie wizy nieimigracyjne, w tym turystyczne i biznesowe – powiedział rzecznik Departamentu Spraw Konsularnych.

Czytaj więcej

Po raz pierwszy biali mężczyźni nie będą mieć większości w Sądzie Najwyższym USA

Zanim nie pojawi się rozwiązanie, punkty handlu detalicznego w dużych aglomeracjach miejskich nadal będą poszukiwać ludzi do pracy, klienci w restauracjach będą czekać dłużej w kolejkach do stolików, brak rąk do pracy w transporcie i magazynach będzie pogłębiać przerwy w łańcuchu dostaw, a domy opieki, które straciły w ostatnich dwóch latach 300 tys. pracowników, walczyć będą o pomoc.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama