We wtorek sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz zamieściła na Twitterze wpis, w którym poinformowała o decyzji rady pedagogicznej jednej ze szkół w Podkowie Leśnej. Pracownicy placówki zdecydowali się o przyjęciu uchwały w sprawie 10-letniego chłopca. Nauczyciele są zobowiązani do zwracania się do ucznia używając żeńskiego imienia. Prośbę w tej sprawie złożyli rodzice ucznia. (Dla dobra dziecka nie publikujemy wpisu - red.)
Do sprawy odniósł się w środę burmistrz Podkowy Leśnej. "Wczoraj pisałem ile hejt może zrobić złego. I także wczoraj ukazał się obrzydliwy tweet sędzi TK Krystyny Pawłowicz uderzający w dobro dziecka naszej szkoły i dyrektora Agnieszkę Hein. Dzisiaj odbyła się narzucona „z góry” kontrola szkoły przez kuratorium, od wczoraj dobijają się dziennikarze" - napisał Artur Tusiński. Dodał, że próbowano uniknąć rozgłosu w tej sprawie.
"Z całą odpowiedzialnością informuję, że władze naszej szkoły, ale także miasta Podkowa Leśna są i będą otwarte na potrzeby każdego ucznia, także uczniów transpłciowych. Podstawowym warunkiem dobrostanu psychicznego człowieka jest integracja jego psychiki z ciałem oraz możliwość ekspresji zgodnie z tym, jak się czuje. To oczywiste dla ludzi światłych. Rolą dyrekcji i grona pedagogicznego w szkole jest stworzenia przyjaznego środowiska, wspierającego edukację i zdrowy rozwój dzieci. I taka właśnie jest nasza szkoła – wspierająca i otwarta" - zadeklarowało burmistrz.
Tusiński poinformował, że uczeń został otoczony opieką psychologiczną. Zdaniem burmistrza "obowiązkiem dorosłych jest ochrona dzieci, o czym zdaje się zapomina posłanka Pawłowicz i osoba, która wyniosła informację poza szkołę. Nie ma naszej zgody na cyniczne wykorzystywanie dzieci do politycznych rozgrywek".
Burmistrz podkreślił, że informacje zamieszczone we wpisie "niewiele mają wspólnego z faktami"