W akcji specjalnej CBA w sierpniu ubiegłego roku Janusz K. został zatrzymany, a teraz do sądu w Warszawie trafił akt oskarżenia przeciwko niemu i osobom, z którymi współdziałał.
Bracia z Krakowa
Janusz i Wiesław K. to bohaterowie reportażu „Superwizjera" TVN z sierpnia 2019 r. „Pancerny Marian i pokoje na godziny". To oni od 2009 r. zarządzali podnajętą od Mariana Banasia – szefa NIK – kamienicą w krakowskim Podgórzu za cenę dwukrotnie niższą od rynkowej. Formalnie nieruchomość wynajęła firma pasierba Janusza K., jednak to bracia K. prowadzili w niej tzw. pokoje na godziny. Dziennikarz TVN nagrał wtedy znamienne słowa, które zaszkodziły prezesowi NIK. „Kurde. A może niech pan poczeka, ja zadzwonię do Banasia" – powiedział jeden z braci.
Drugi z braci – Wiesław K., ps. Simon – ma bogatą kryminalną przeszłość: trzy wyroki za wymuszanie zwrotu długów i groźby.
Krakowska kamienica przy ul. Krasickiego, którą Marian Banaś otrzymał za darmo w 2000 r. od byłego żołnierza Armii Krajowej za tzw. umowę dożywocia, stała się po latach jego obciążeniem. Od 2006 r. prowadzeniem w niej usług szkoleniowych i hotelowych zajmował się syn Banasia – Jakub. Od 2014 r. była wynajmowana i właśnie prowadzeniem w niej hotelu na godziny trudnili się bracia K. Formalnie umowę z Banasiem podpisała firma Dawida O. – pasierba Janusza K.
Czytaj więcej
Mimo posiadania ośmiu rachunków bankowych Marian Banaś rozliczał się w gotówce, poza wiedzą fiskusa – ustaliły CBA i prokuratura.