Reklama
Rozwiń
Reklama

Nasza klasa ma coraz więcej naśladowców

Portale dla znajomych z wojska i dla byłych więźniów powstały na wzór bardzo popularnej naszej-klasy.

Aktualizacja: 11.01.2008 07:24 Publikacja: 11.01.2008 05:06

Red

Na stronie nasz-pobor.pl można znaleźć kolegów z wojska. Wystarczy wpisać imię, nazwisko i miasto poszukiwanego znajomego i kliknąć enter. Tak zrobiło już blisko 4,5 tysiąca zarejestrowanych użytkowników. Serwis powstał na fali popularności naszej-klasy.

– Cały pomysł powstał w gronie rodzinnym. Wyszedł on od mojego ojca, który przeglądając naszą-klasę, zaczął wspominać czasy służby wojskowej. Naturalne wydało nam się, że potrzebny jest analogiczny serwis dla rezerwistów. I zabraliśmy się do roboty – wyjaśnia twórca witryny Mateusz Kalinowski z Tarnowskich Gór.

Wspomina, że po pierwszych dniach działania strony zainteresowanie okazało się tak duże, że musiał zmienić serwer. – Wiele rzeczy jest jeszcze do poprawienia. Na pewno też zastanowimy się wkrótce nad nowymi funkcjami. Mamy nadzieję, że sprostamy oczekiwaniom internautów – dodaje.

Portal Nasz Pobór ma już ok. 4500 użytkowników

Serwis nasza-cela.prv.pl (czyli „portal dla ludzi z przeszłością”) też powstał na wzór naszej-klasy. Jest jednak tylko jej parodią, nie zaś działającym portalem skupiającym znajomych z aresztu. Do serwisu nasza-klasa nawiązuje wyglądem strony głównej, ale zamiast zakładki „szkoły” są „zakłady karne”, zaś zamiast „poczty” jest „grypsownia”. Mimo że nasza-cela nie jest prawdziwym serwisem skupiającym byłych aresztantów, wzbudza spore zainteresowanie internautów.

Reklama
Reklama

– Nie myślałem o uruchamianiu na serio takiego serwisu, nawet gdyby było na niego zapotrzebowanie. Mam nadzieję, że nie zgłosi się do mnie żaden więzień – mówi autor strony, który nie chce podać nazwiska. Po co więc stworzył naszą-celę? – Głównie chodziło mi o stworzenie czegoś zabawnego, parodii naszej-klasy, stronki, na którą wejdą po południu ludzie zmęczeni po pracy lub szkole i choć trochę się rozerwą i jednocześnie zastanowią się nad tym, że dla każdego jest miejsce w Internecie – tłumaczy.Portali społecznościowych podobnych do naszej-klasy jest więcej. To m.in. szkolnelata.pl, sztambuch.pl, rowiesnicy.pl. Nie są jednak tak popularne jak nasza-klasa.

Według socjologa Internetu z Uniwersytetu Warszawskiego Dominika Batorskiego naśladowców portalu może być więcej. Nie wróży im jednak sukcesu: – Moim zdaniem nie ma sensu robić serwisów zorientowanych na konkretną grupę. Na naszej-klasie ludzie szukają nie tylko dawnych znajomych ze szkoły czy studiów, ale i podtrzymują inne znajomości.

Na stronie nasz-pobor.pl można znaleźć kolegów z wojska. Wystarczy wpisać imię, nazwisko i miasto poszukiwanego znajomego i kliknąć enter. Tak zrobiło już blisko 4,5 tysiąca zarejestrowanych użytkowników. Serwis powstał na fali popularności naszej-klasy.

– Cały pomysł powstał w gronie rodzinnym. Wyszedł on od mojego ojca, który przeglądając naszą-klasę, zaczął wspominać czasy służby wojskowej. Naturalne wydało nam się, że potrzebny jest analogiczny serwis dla rezerwistów. I zabraliśmy się do roboty – wyjaśnia twórca witryny Mateusz Kalinowski z Tarnowskich Gór.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Społeczeństwo
Nagroda „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia. Ogłaszamy tegorocznych nominowanych
Społeczeństwo
Dziennikarze „Rzeczpospolitej” nominowani w prestiżowym konkursie
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Spłaci dług w 400 lat. Sztuczki budowlańca z Krakowa
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Polska jest gotowa na odpieranie ataków hybrydowych? Znamy zdanie Polaków
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama