Mająca 156 lat cerkiew pod wezwaniem św. Mikołaja od czasów powojennych popadała w ruinę. Trzy lata temu mieszkańcy zdecydowali, że sami postarają się o jej odrestaurowanie. - Zaczęło się od rozmów z Jackiem Adamskim, który mieszka u nas w Grabówce i jest wicestarostą powiatu brzozowskiego – wspomina Kamil Zubel, jeden z inicjatorów odnowienia budynku. – Uznaliśmy, że cerkiew trzeba ratować.
Przy wsparciu wicestarosty udało się zdobyć fundusze z Urzędu Konserwatorskiego w Przemyślu, urzędu marszałkowskiego oraz od prywatnego darczyńcy – Andrzeja Batrucha. W sierpniu 2020 r. zorganizowano spotkanie ekumeniczne przy budynku cerkwi, w którym udział wzięli mieszkańcy gminy, dyrektorzy placówek muzealnych i kulturalnych regionu, przedstawiciele zakładów karnych i duchowni czterech wyznań chrześcijańskich (rzymskokatolickiego, prawosławnego, greckokatolickiego i polskokatolickiego). Księża wspólnie odmówili modlitwę pod cerkwią w języku polskim oraz staro-cerkiewno-słowiańskim.
– Spotkanie miało być symbolicznym otwarciem prac i próbą duchowej integracji mieszkańców, duchownych oraz aktywistów – tłumaczą mieszkańcy. – Swoistym oswojeniem odsuniętej przez lata na peryferia uwagi świątyni.
W cerkwi wymieniono już belki stropowe, wyremontowano też zewnętrzną kruchtę. W planach jest remont dachu, zabezpieczenie fundamentów oraz okien. – Najważniejszy jest dach, który przecieka – mówi Kamil Zubel. - Jeśli go nie naprawimy, nie ma sensu prowadzić jakichkolwiek prac w środku budynku.
Nieformalny komitet społeczny zajmujący się remontem zdecydował się na założenie Stowarzyszenia na rzecz Ratowania Cerkwi w Grabówce. Zrzesza ono mieszkańców okolic, ale również historyków, etnografów: wszystkich, którym leży na sercu remont budynku. Jego członkowie zajmują się monitorowaniem działań podejmowanych wokół budynku, propagowaniem wiedzy o charakterze historycznym i etnograficznym, prowadzą również społeczną kwestę na rzecz remontu.