„Uwolnić braci” – tak nazywa się akcja zainicjowana przez Sławomira Sikorę, na podstawie którego losów powstał film „Dług”. Sikora organizuje ją wraz z nową telewizją dla młodzieży Patio TV. Celem jest ułaskawienie Krzysztofa, Mirosława i Tomasza W. – trzech braci z Włodowy (Warmińsko-Mazurskie), którzy dokonali cztery lata temu linczu na terroryzującym okolicę wsi Józefie C., za co zostali skazani na cztery lata więzienia.
Prezes telewizji Patio Hubert Kubasiewicz zapowiedział w rozmowie z „Rz”, że akcja zostanie zainaugurowana w najbliższy weekend. – Telewizja wyemituje materiał zrobiony przez Sikorę, potem będziemy transmitować na żywo debatę z m.in. prof. Andrzejem Bałandynowiczem, specjalistą od prawa penitencjarnego, i ks. Jackiem Androszczykiem z łódzkiej Caritas – mówi. Później rozpocznie się zbieranie podpisów pod wnioskiem o ułaskawienie. – Akcję będziemy propagować wśród studentów, m.in. Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi – zapowiada prezes Patio TV. – Podpisy będzie można składać też przez Internet.
Kubasiewicz obiecuje, że jego telewizja na bieżąco będzie śledzić sytuację braci z Włodowy. – Chcemy, by mieli w nas wsparcie – wyjaśnia. Pomysł popiera Małgorzata Lubieniecka, adwokat jednego ze skazanych braci. – Dla nich to bardzo ważny gest. Na pewno podbuduje ich psychicznie – uważa. Dodaje jednak, że formalnie na zbieranie podpisów pod ułaskawieniem jest za wcześnie, bo nie ma jeszcze prawomocnego wyroku. – Sprawa może potrwać nawet dwa – trzy lata. Na razie rozpoczęliśmy procedurę odwoławczą – mówi.
Zwolennikiem akcji jest też Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości. To on tuż po objęciu urzędu zdecydował o wcześniejszym opuszczeniu aresztu przez braci. – Traktuję tę akcję jako wyraz społecznego poparcia dla tych ludzi. W tej sprawie zawiniło bowiem państwo, które pozwoliło multirecydywiście skazanemu 33 razy za ciężkie przestępstwa kryminalne terroryzować sąsiadów – podkreśla Ziobro. Dodaje, że bracia bronili najbliższych wobec groźby zabójstwa. – Jeżeli wyrok zostanie podtrzymany, jestem zdecydowany osobiście złożyć wniosek o ułaskawienie braci – deklaruje.
Karnista prof. Piotr Kruszyński twierdzi, że akcja jest przedwczesna. – Nie wiadomo, jaki będzie ostateczny wyrok. Sikora trochę się pośpieszył, bo na razie akcja nie może odnieść skutku – mówi „Rz” Kruszyński. – Gdyby jednak wyrok miał być utrzymany w mocy, ułaskawienie jest dobrym środkiem, by bracia nie poszli do więzienia.