Korespondencja z Berlina
Homoseksualizm zarówno kobiet, jak i mężczyzn daje się leczyć za pomocą środków homeopatycznych – przekonuje na swej stronie niemieckie Stowarzyszenie Lekarzy Katolickich (BKÄ). Proponuje przyszłym pacjentom specjalną terapię polegającą na użyciu medycyny niekonwencjonalnej.
– Zdajemy sobie sprawę, że większość lekarzy jest zdania, iż skłonności homoseksualne są wrodzone, ale jest też grupa twierdząca, że są nabyte – tłumaczy „Rz" dr Gero Winkelmann z Monachium. Jak twierdzi, homoseksualizm nie jest chorobą, ale ma pewne jej cechy i dlatego daje się wyleczyć za pomocą środków homeopatycznych. Winkelmann jest przewodniczącym stowarzyszenia katolickich lekarzy skupiającego kilkudziesięciu członków i posiada własną praktykę homeopatyczną. Przygotował już w szczegółach tryb nowatorskiej terapii.
Składa się z czterech etapów. Po rozmowie wstępnej z kandydatem na leczenie następuje etap uwolnienia organizmu od wszelkich substancji toksycznych. Służą do tego liczne środki medycyny niekonwencjonalnej, w tym siarka. Później następuje procedura uwalniania od urazów psychicznych. Leczenie kończy etap utwierdzania pacjenta w przekonaniu, że jest już wolny od skłonności homoseksualnych. Ile osób udało się już w ten sposób wyleczyć? – Ani jednej, ale tylko dlatego, że nie miałem jeszcze ani jednego chętnego – przyznaje dr Winkelmann. Zapewnia, że nie reklamuje swej terapii i nie zależy mu na rozgłosie. Jednak po wczorajszej informacji na jego temat w „Spiegel Online" zgłosiło się natychmiast trzech chętnych.
– Jesteśmy zdumieni propozycjami dr. Winkelmanna, które traktować należy wyłącznie w kategoriach dowcipu – twierdzi Renate Rampf, rzeczniczka Niemieckiego Związku Lesbijek i Gejów (LSVD). Zapewnia, że homoseksualizm nie jest zjawiskiem patologicznym i żadne środki medycyny niekonwencjonalnej nie przyniosą żadnych skutków. Według niej oferta terapii jest dowodem „braku szacunku wobec homoseksualistów". Przypomina, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) usunęła w 1993 roku homoseksualizm ze spisu chorób, uznając tym samym, że skłonności tego rodzaju formują się w okresie wczesnego dzieciństwa u zdrowych osób.