Małopolscy przedsiębiorcy, którym nie zapłacono za pracę przy budowie autostrady A4 między Krakowem a Rzeszowem, zamierzają dziś protestować przed Sejmem, a potem – blokować trasę. W województwie zagrożonych upadkiem jest około 300 przedsiębiorstw. Jeśli zbankrutują, pociągną za sobą kilkaset następnych.
– Od stycznia nie dostajemy pieniędzy od konsorcjum Hydrobudowy i irlandzkiej firmy SIAC. Hydrobudowa już ogłosiła upadłość. Nie mamy na pensje dla pracowników, a ściga nas urząd skarbowy i ZUS – mówi Leszek Kołodziej, właściciel firmy Victoria Polska z Obidzy.
Zatrudnia 40 osób, a przy okazji budowy kooperował z 40 mniejszymi firmami zatrudniającymi po kilka, kilkanaście osób.
300 firm z województwa małopolskiego, które budowały autostradę A4, jest zagrożonych bankructwem
– Dwa autokary przedsiębiorców z Małopolski jadą do Warszawy. Nie wykluczamy w przyszłości blokady autostrady aż do granicy – mówi Józef Szeliga z Nowego Sącza. Firma jego syna upomina się o około 900 tys. zł. Grozi jej upadek.