Reklama

W pogoni za Doliną Krzemową

Setki nowych projektów, dziesiątki funduszy, mnóstwo imprez. W Polsce zapanowała moda na e-biznes

Publikacja: 12.07.2012 20:44

Serwis Jana Kasprzyckiego - Rosikonia ma 25 tys. użytkowników. Inni młodzi przedsiębiorcy przekonują

Serwis Jana Kasprzyckiego - Rosikonia ma 25 tys. użytkowników. Inni młodzi przedsiębiorcy przekonują: W tej branży trzeba umieć zmieniać siebie

Foto: materiały prasowe

Młodzi Polacy wyruszają na podbój branży elektronicznej. Zakładają firmy i walczą o pieniądze. I odnoszą coraz więcej sukcesów.

Co miesiąc organizowane są dla nich setki spotkań, a inwestorzy coraz chętniej finansują ich projekty.

Moda na e-biznes

- Od kilku miesięcy mamy boom startupowy (start-up - początkująca firma - red.) - mówi Marcin Karmiński, 21-letni przedsiębiorca, który rok temu uruchomił nowy projekt e-biznesowy. - W Poznaniu co kilka dni są nowe spotkania z inwestorami, mentorami. Bardzo dobrze, że jest coraz więcej imprez, spotkań, gdzie ludzie mogą nawiązać kontakty. Próbujemy dogonić resztę świata - dodaje.

Swoje pierwsze przedsiębiorstwo założył w wieku 16 lat. Od tej pory stworzył już dziesięć firm w różnych branżach: od handlu nieruchomościami, po usługi windykacyjne. Teraz próbuje sił w branży elektronicznej. Stworzył Edukoalę - aplikację na smarfony pomagającą uczyć się obcych słówek przy odblokowywaniu telefonu. Na pomysł wpadł, ucząc się do egzaminu z hiszpańskiego na uczelni. - Postanowiłem ruszyć z projektem, bo e-biznes to bardzo ciekawa, dynamiczna branża.

Podobnie jak Karmiński wybrało setki młodych przedsiębiorców.

Reklama
Reklama

- W Polsce widoczne jest ożywienie na rynku firm internetowych. Jak grzyby po deszczu powstają nowe projekty - mówi Grzegorz Marynowicz, redaktor naczelny portalu dla przedsiębiorców mambiznes.pl.

- Skalę zjawiska potwierdzają liczby. Do iNKubatora (stworzonego przez Naszą-Klasę funduszu, który zainwestuje w najlepsze informatyczne projekty biznesowe) w ciągu kilku miesięcy zgłoszono ponad 200 projektów. W corocznej imprezie Warsaw Startup Weekend, podczas której pomysłodawcy spotykają się z potencjalnymi inwestorami i konkurują o pieniądze na ich start, bierze udział ponad 100 początkujących firm. Na brak zainteresowania nie narzekają też fundusze venture capital (inwestujące w firmy, które mają szanse się rozwinąć). - W ciągu roku spływa do nas ogrom pomysłów, około 350 na nabór - mówi Grzegorz Sperczyński z funduszu zalążkowego TechnoBoard.

Ciężka branża

Jakie to zazwyczaj pomysły?

- Najczęściej projekty B2B (business-to-business) ułatwiające organizację procesów biznesowych w firmach, jak np. księgowość. Jest też wiele wykorzystujących media społecznościowe i sporo pomysłów nowych technologii opowiada Sperczyński.

- Ogromna konkurencja oraz dynamika branży sprawiają jednak, że na finansowanie przez inwestorów szanse mają niewielkie. A te, które zostają wcielone w życie, mają niewielkie szanse na sukces.

- Statystyki pokazują, że tylko około 10 proc. z nich utrzymuje się na rynku - mówi Marynowicz. Dlaczego nowym firmom tak trudno przetrwać?

Reklama
Reklama

- Na pewno ma to związek z tym, że w tej branży są mniejsze bariery wejścia. Niektóre z nich ciężko nazwać firmami – dodaje. - Ich twórcy myślą, że wystarczy uruchomienie serwisu pod domeną kosztującą 10 zł, by użytkownicy sami przyszli i jeszcze zaczęli wydawać pieniądze.

Firmy, które przetrwają, mogą liczyć na sukces. Potrzebny jest przede wszystkim innowacyjny pomysł i wyczucie biznesowych trendów. - W 2006 r. powstała idea crowdsourcingu - pomysłu czerpania przez firmy z wiedzy i umiejętności konsumentów - internautów. W 2007 roku powstała nasza pierwsza w Polsce platforma crowdsourcingowa MillionYou - mówi Jan Kasprzycki-Rosikoń, dyrektor zarządzający portalu.

MillionYou to portal społecznościowy amatorów filmowania, gdzie w przeciwieństwie np. do YouTube'a, dopuszczane są tylko filmy o określonym poziomie artystycznym. Jego użytkownicy oprócz umieszczania swoich dzieł mogą zarabiać, startując w konkursach ogłaszanych przez firmy, jak np. Nokia.

- Chcieliśmy stworzyć społeczność pasjonatów filmowania, którzy będą mogli nie tylko dzielić się swoimi filmami, ale i wykorzystywać je do ciekawych projektów - mówi Kasprzycki-Rosikoń.

Dziś portal ma 25 tys. użytkowników i 3 tys. filmów i mimo kryzysu w branży reklamowej wciąż się rozwija. Niedawno zespół portalu powiększył się do dziesięciu osób.

Na podbój światowego Internetu

Innym kluczem do sukcesu jest otwarcie na światowe rynki.

Reklama
Reklama

- Celujemy w wejście do Doliny Krzemowej, bo choć nasz krajowy rynek się szybko rozwija, to tamten jest zdecydowanie bardziej dojrzały. Tam jest łatwiej o inwestora i użytkowników mówi Karmiński.

Dostęp do zagranicznego rynku był kluczem do sukcesu dla Zbigniewa Żemły, programisty z Katowic. Swoją firmę Shore Labs założył w 2009 roku w oparciu o pracę magisterską. Stworzył wtedy aplikację KanbanTool ułatwiającą zarządzanie procesami wmyśl japońskiej metodologii Kanban.

- Widziałem ogromny potencjał w tym, jak może ona pomagać przedsiębiorstwom, dlatego stworzyłem jedno z pierwszych narzędzi online tego typu - mówi Żemła. Choć poza dotacją z urzędu pracy nie miał innego źródła finansowania, projekt się opłacił. Dziś śląska firma działa w 70 krajach, zdobywa nagrody, a jej klientem jest na przykład jedna z agencji Pentagonu.

Jak podkreśla Żemła, to nie biurokracja i anachroniczne prawo są największymi trudnościami w prowadzeniu e-biznesu.

- To konieczność zmienienia siebie - włącznie z wykształceniem - i odpowiedniego połączenia osobowości: technika, menadżera i przedsiębiorcy-wizjonera w jednej osobie - mówi. Nie zniechęca to młodych Polaków do próbowania sił w nowych technologiach.

Reklama
Reklama

- To przyszłość polskiej gospodarki - mówi Sperczyński. - Inwestycje w e-biznes to jeden z najważniejszych warunków dla dynamicznego rozwoju Polski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama