Superman

Clark Kent – fikcyjna postać z komiksów znana na całym świecie jako Superman – odchodzi z redakcji „Daily Planet". Ma dość niskiego poziomu dziennikarstwa.

Publikacja: 25.10.2012 02:00

Superman

Foto: BEW

Absolwent dziennikarstwa Clark Kent w redakcji „Daily Planet" pracował niemal bez przerwy od pierwszego komiksu o Supermanie, który ukazał się w 1938 roku – oczywiście pisał tylko wtedy, gdy akurat nie musiał ratować świata. I chociaż superbohater jest szybszy niż lecący pocisk, równie silny jako lokomotywa i potrafi przeskoczyć najwyższy budynek świata, to nie jest w stanie wygrać walki o podwyższenie poziomu obecnego dziennikarstwa.

W najnowszym odcinku komiksu o przygodach Supermana, który w amerykańskich księgarniach pojawił się wczoraj, dochodzi więc do kłótni między zazwyczaj łagodnie uspokojonym Clarkiem Kentem a Perrym White'em, redaktorem naczelnym „Daily Planet". Panowie spierają się o poziom współczesnego dziennikarstwa. Po wymianie zdań superbohater na oczach całego zespołu redakcyjnego ogłasza, że odchodzi z pracy.

Według przedstawiciela twórców przygód Supermana – pisarza Scotta Lobdella i artysty Kennetha Rocaforta – Kent rezygnuje w proteście przeciw wypieraniu prawdziwego, poważnego dziennikarstwa przez informacje o tematyce rozrywkowej.

Porzucenie pracy to element dostosowania bohatera do realiów XXI wieku. Z czego będzie jednak teraz żył 27-letni Clark Kent? – Bardziej prawdopodobne jest to, że stworzy następny „Huffington Post" czy następny „Drudge Report" niż to, że pójdzie znów gdzieś, gdzie będzie musiał wykonywać czyjeś polecenia – wyjaśnia w wywiadzie dla dziennika „USA Today" Scott Lobdell.

Superman wybiera więc drogę, na którą przed nim weszło wielu współczesnych dziennikarzy – zauważa „The Los Angeles Times". Deborah Jacobs z magazynu „Forbes" ostrzega jednak, że próba utrzymania się z pisania bloga – bez regularnej pensji i ubezpieczenia zdrowotnego – może być trudna nawet dla superbohatera.

Kent będzie się też musiał nauczyć, że do Internetu pisze się inaczej niż do papierowych gazet: inaczej wybierać tematy i wymyślać tytuły, aby przyciągnąć uwagę internautów. Prawda czy sprawiedliwość nie będą się bowiem – zdaniem Debory Jacobs – dobrze sprzedawać. Kent powinien więc skupić się na pisaniu o sławnych osobach (np. założycielu Facebooka Marku Zuckerbergu), a w tytułach wrzucać słówko „bogaty", bo przyciąga ono uwagę czytelników.

Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy