Reklama

Jak się obronić ?po bożemu

Mieszkaniec Krakowa założył chrześcijańską szkołę samoobrony. – Kościół tego nie zabrania – tłumaczy.

Publikacja: 20.11.2012 19:57

Chrześcijanin powinien bronić bliźniego – uważają księża

Chrześcijanin powinien bronić bliźniego – uważają księża

Foto: AFP

W krakowskiej szkole Arma Dei kursanci uczą się nie tylko zasad samoobrony, lecz także wspólnie się modlą. – Katolik powinien umieć się bronić, a nawet ma taki obowiązek – tłumaczy jej założyciel. Księża dodają, że w imię miłości w momencie zagrożenia wierzący powinni także bronić bliźnich.

Antoni Paprotny na co dzień pracuje w drukarni, ale wolne chwile poświęca Chrześcijańskiej Szkole Obrony Arma Dei. – Kiedyś trenowałem wschodnie sztuki walki. Uznałem, że to nie jest to, o co mi chodziło. Chciałem założyć coś, co nie będzie sprzeczne z religią – tłumaczy.

Sam opracował zasady treningu dla swojej szkoły. – Wynikają z moich prywatnych przemyśleń co do obrony – opowiada.

Na początku prowadził indywidualne zajęcia, ale teraz gdy chętnych jest znacznie więcej, utworzył dwie grupy i spotyka się z nimi kilka razy w tygodniu. Uczestnicy zajęć to w większości osoby młode, świadome tego, co chcą robić, i odpowiedzialne za siebie. – To głównie mężczyźni – przyznaje Paprotny. Dodaje, że nie pyta kursantów o wiarę, ale tak się składa, że większość z nich to osoby wierzące. Przed każdym spotkaniem i tuż po nim uczestnicy wspólnie się modlą. – Prosimy o wprowadzenie, o dobry trening, a po jego zakończeniu dziękujemy za niego – mówi założyciel Arma Dei. Modlitwa nie jest obowiązkowa, ale nikt z kursantów z niej nie rezygnuje.

Zajęcia w Chrześcijańskiej Szkole Obrony odbywają się w klasztorze Karmelitów Bosych oraz w parafii bł. Anieli Salwy. Jak duchowni reagują na taką szkołę obrony, zwłaszcza że niektóre wschodnie sztuki walki są źle przyjmowane w kręgach kościelnych? Pojawiały się nawet głosy, że to sposób otwarcia na kontakt ze złymi duchami.

Reklama
Reklama

– Tai-chi czy aikido są dynamiczną formą ćwiczeń medytacyjnych, otwierają na rzeczywistość duchową – tłumaczył „Rz" Robert Tekieli, autor kilku książek na temat współczesnych zagrożeń duchowych. Jego zdaniem praktykujący takie sztuki walki w pewnym momencie uczestniczą w inicjacji duchowej.

Część duchownych się z nim zgadza. – Złe duchy nie wiążą się z taką czy inną aktywnością, tylko z pokusą do grzechu. Działają więc w przestrzeni ludzkiej woli, a nie we wschodnich sztukach walki czy w metodach medycyny naturalnej – mówił ks. Jacek Prusak, psychoterapeuta. – Natura nie została stworzona jako zła. Sztuki walki nie są zagrożeniem, dopóki nie myli się ich z ezoteryką i okultyzmem.

Zdaniem ks. Prusaka nieszczęście polega na tym, że to niektórzy chrześcijanie przypisują naturze magiczną moc i nie rozumieją, czym dla Azjatów jest energia jako siła życia we wszechświecie. – Złe duchy zniewalają ludzi do łamania przykazań i życia w grzechu, a nie do leczenia się bądź hartowania ducha i ciała – mówił.

Antoni Paprotny zapewnia, że ma aprobatę księży. – Ale zdarzają się pytania, czy to, co robię, jest słuszne – przyznaje. Ksiądz Bogdan Bartołd, proboszcz warszawskiej archikatedry św. Jana i były rektor kościoła akademickiego św. Anny, mówi, że katolik ma prawo do obrony, zwłaszcza do obrony drugiego człowieka. – Chrześcijanin w imię przykazania miłości powinien reagować, gdy widzi, że coś złego dzieje się bliźniemu – dodaje ks. Bartołd.

—współpraca e.cz.

W krakowskiej szkole Arma Dei kursanci uczą się nie tylko zasad samoobrony, lecz także wspólnie się modlą. – Katolik powinien umieć się bronić, a nawet ma taki obowiązek – tłumaczy jej założyciel. Księża dodają, że w imię miłości w momencie zagrożenia wierzący powinni także bronić bliźnich.

Antoni Paprotny na co dzień pracuje w drukarni, ale wolne chwile poświęca Chrześcijańskiej Szkole Obrony Arma Dei. – Kiedyś trenowałem wschodnie sztuki walki. Uznałem, że to nie jest to, o co mi chodziło. Chciałem założyć coś, co nie będzie sprzeczne z religią – tłumaczy.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Rodzina Mai z Mławy walczy z grecką administracją
Społeczeństwo
Projekt o zmianie czasu utknął w Sejmie, więc znów musimy przestawić zegarki
Społeczeństwo
Lawina wypadków i śmiertelne ofiary szaleńczej jazdy na hulajnogach
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Obrona kraju to nie tylko wyzwanie dla państwa. Jak mogą mu pomóc firmy?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama