Dwie największe organizacje harcerskie, Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, od lat są w głębokim sporze. ZHR liczy około 16 tys. członków i uważa ponadpięciokrotnie większy ZHP za organizację postkomunistyczną. Przez ponad dziesięć lat organizacje toczyły sądowy spór o prawo do korzystania ze swojego najważniejszego symbolu: krzyża harcerskiego. Umowę o współpracy w tej sprawie podpisały dopiero przed rokiem.
Teraz konflikt rozgorzał na nowo z powodu prac zdominowanego przez polityków PO Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Harcerstwa. Jego członkowie nie ukrywają powiązań z ZHP. Przewodnicząca zespołu Bożena Kamińska z PO działała nawet w Głównej Kwaterze tej organizacji.
Zespół przygotował projekt ustawy o działalności harcerskiej. Nie tylko zapewnia on ZHP największe spośród organizacji tego typu finansowanie z budżetu, ale zakłada też, że działalność harcerska ma być „otwarta na wszystkich", „bez względu na wyznanie".
Problem w tym, że ze statutu ZHR wynika, iż „związek wychowuje w oparciu o wartości chrześcijańskie", a jego instruktorki i instruktorzy są chrześcijanami. Do podobnych wartości odwołują się też inne mniejsze organizacje działające w Polsce: Skauci Europy i Stowarzyszenie Harcerskie.
Dlatego projekt ustawy wzbudził sprzeciw drugiego zespołu zajmującego się tą tematyką – Parlamentarnego Zespołu ds. Harcerstwa w Polsce i poza Granicami Kraju. Jego członkowie są z kolei w większości związani z ZHR.