Reklama
Rozwiń

Oskarżenie męża o gwałt nie jest rażącą niewdzięcznością

Oskarżenie męża o gwałt nie wystarczy, by teściowie mogli odebrać synowej darowiznę

Publikacja: 30.10.2014 10:56

Oskarżenie męża o gwałt nie jest rażącą niewdzięcznością

Foto: www.sxc.hu

Przykrości i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego nie mogą być kwalifikowane jako rażąca niewdzięczność – uznał Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.

Dom niezgody

Państwo M. podarowali synowi i jego żonie dom, a właściwie jednohektarową działkę zabudowaną budynkiem mieszkalnym i gospodarczym . Sobie zastrzegli służebność osobistą - prawo korzystania z pokoju, kuchni, łazienki i przedpokoju na parterze oraz prawie wspólnego korzystania z nieruchomości. Stosunki między darczyńcami i obdarowanymi układały się dobrze do tego stopnia, że wspólnie wyremontowali dom.

Wszystko się zmieniło, gdy synowa, w obecności swoich rodziców i teściów oświadczyła, że mąż ją zgwałcił. Relacje małżonków oraz synowej i teściów momentalnie się popsuły. Syn wniósł pozew rozwodowy, sąd orzekł też rozdzielność majątkową między małżonkami. Teściowie skarżyli się rodzinie i znajomym, że synowa ich obmawia i ogranicza im swobodne korzystanie z domu. M.in. wyprosiła ich z pokoju, w którym oglądali telewizję. Zarzucali też, że wrogo nastawia do nich wnuki. Takie zachowanie synowej bardzo ich dotknęło i zdenerwowało, więc za pośrednictwem adwokata poinformowali ją o odwołaniu darowizny.

Synowa tymczasem nie zamierzała się wyprowadzać z darowanego domu. Podczas awantur powtarzała kilkakrotnie, że jest jej własnością. Wprawdzie kupiła sobie mieszkanie w innej miejscowości, do którego w przyszłości chciała się wyprowadzić wraz z synami, lecz do zakończenia sprawy rozwodowej chciała mieszkać w dotychczasowym miejscu. Spór o zwrot darowizny trafił więc do sądu.

Brak dowodów

Sąd Okręgowy w Przemyślu zauważył, że oświadczenie o odwołaniu darowizny powinno zawierać konkretne przyczyny odwołania darowizny i określać zachowanie obdarowanego, z jakim darczyńca łączy dopuszczenie się wobec niego rażącej niewdzięczności. Zdaniem Sądu oświadczenie powodów nie zawierało tych elementów.

W jego ocenie teściowie nie udowodnili też , że pozwana dopuszczała się wobec nich rażąco nagannego zachowania. Powodowie twierdzili, że oskarżając ich syna o gwałt synowa chciała wyłącznie dokuczyć teściom, ale postępowanie dowodowe tego nie potwierdziło. Wbrew stanowisku teściów Sąd uznał też, że zachowanie synowej polegające na "wyganianiu" ich z pokoju" lub nastawianiu przeciwko nim dzieci nie nosiło cech rażącej niewdzięczności, a jedynie wynikało z konfliktowej sytuacji w domu. Nie przekonały sądu twierdzenia powodów, że zachowanie synowej doprowadziło do znacznego pogorszenia stanu ich zdrowia psychicznego – biegli z zakresu psychologii i psychiatrii stwierdzili jedynie łagodną depresję. To wszystko zdecydowało, że Sąd Okręgowy oddalił powództwo teściów o zwrot darowizny.

W apelacji teściowie zarzucali sądowi I instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Argumentowali, że oskarżenia ich syna o gwałt było dla nich szokiem i mogło zrujnować życie całej rodziny, bo nie mogło być obojętne dla nich jako rodziców.

Jednak Sąd Apelacyjny uznał, że w I instancji sąd prawidłowo ocenił zgromadzone dowody. Nie dawały one podstaw do ustalenia, że to synowa inicjuje konflikty i robi to złośliwie, aby dokuczyć teściom. Nawet świadkowie zeznający na wniosek powodów twierdzili, że konflikt w rodzinie nie przybrał nigdy formy agresji pomiędzy stronami.

W ocenie SA to, jak i wszelkie inne nieporozumienia z udziałem pozwanej i powodów dotyczące wspólnego korzystania z pomieszczeń wspólnych, czy pokoju gdzie ogląda się telewizję nie mogły być uznane za przejaw rażącej niewdzięczności wobec darczyńców.

- Nie jest możliwa weryfikacja prawdziwości twierdzeń pozwanej o dokonaniu na niej gwałtu. Z okoliczności sprawy opartych o zeznania świadków i stron wynika, że pozwana pod naciskiem rodziny nie dokonała w odpowiednim czasie zgłoszenia faktu popełnienia przestępstwa. Z drugiej strony nie ma uzasadnionych podstaw do twierdzenia, że pozwana pomówiła męża o niepopełniony gwałt i zrobiła to tylko po to, aby dokuczyć teściom i spowodować groźne dla ich zdrowia skutki – wyjaśnił Sąd.

Przykrości i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego nie mogą być kwalifikowane jako rażąca niewdzięczność – uznał Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.

Dom niezgody

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono