Skrzypczak do dyspozycji prezydenta

- Jestem zdumiony słowami generała Skrzypczaka - powiedział minister obrony narodowej Bogdan Klich, komentując ostatnie wypowiedzi dowódcy wojsk lądowych. - Nigdy nie uderzałem w ministra, tylko w niekompetentnych urzędników - odpowiada Skrzypczak

Aktualizacja: 18.08.2009 03:57 Publikacja: 17.08.2009 13:02

Gen. Waldemar Skrzypczak

Gen. Waldemar Skrzypczak

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

- Generał Skrzypczak mógł wielokrotnie mi mówić o tych sprawach (wyposażenia polskiej armii - red.), a z tego prawa nie skorzystał. Spotykamy się przecież co poniedziałek na posiedzeniach kierownictwa resortu. W ciągu ostatnich miesięcy spędziłem kilka dobrych godzin na spotkaniu z generałem i nie podzielił się ze mną swoimi wątpliwościami, które dzisiaj wyraża publicznie. Zastanawiam się skąd ten nagły przypływ odwagi - powiedział minister Klich. - Ale nie jestem od tego, by to wyjaśniać - dodał.

Posłowie klubu parlamentarnego PO wystąpią z wnioskiem o zwołanie sejmowej Komisji Obrony Narodowej i wezwanie generała Skrzypczaka na jej posiedzenie. [link=http://www.rp.pl/artykul/null,350227_Skrzypczak_przed_Komisje_Obrony_Narodowej.html]czytaj więcej[/link]

Minister oczekuje od generała wskazania konkretnych nazwisk, ludzi winnych złej komunikacji między wojskiem a urzędnikami ministerstwa. Nie ukrywał także rozżalenia wypowiedziami Skrzypczaka.

- Ja mu dwa razy w chwilach trudnych udzielałem mu poparcia, gdy odmówił mu tego pałac prezydencki. Zainwestowałem w niego zaufanie - powiedział minister.

Ministerstwo Obrony Narodowej nie chce się jednak wypowiadać na temat ewentualnej dymisji dowódcy Wojsk Lądowych. - W sprawie dymisji decyzję podejmie prezydent RP Lech Kaczyński - zakończył Klich.

- W Polsce obowiązuje cywilna kontrola nad armią. Żaden żołnierz, nawet w najlepszych intencjach, nie ma prawa wkraczać w sferę polityki - dodał rzecznik MON Robert Rochowicz. Poinformował, że minister polecił szefowi Sztabu Generalnego gen. Franciszkowi Gągorowi przeprowadzenie rozmowy ze Skrzypczakiem.

- Chciałem przypomnieć, że w trakcie gdy szefem resortu jest Klich, to trafiły do Afganistanu śmigłowce, Rosomaki, nowe samochody patrolowe. Tym samym prośby żołnierzy zostały zrealizowane i sprzęt trafia do polskiej bazy - powiedział Rochowicz.

Odnosząc się do słów przedstawicieli MON, iż swoje zastrzeżenia mógł przekazywać bezpośrednio ministrowi, gen. Skrzypczak powiedział, że wielokrotnie drogą służbową przekazywał informacje na temat swoich uwag i spostrzeżeń.

Cała sprawa rozpoczęła się podczas wczorajszej uroczystości pożegnania kpt. Ambrozińskiego, gdy dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak nie szczędził ostrych słów pod adresem „urzędników”. Pytał, dlaczego dopiero śmierć oficera wywołała decyzję o lepszym uzbrojeniu żołnierzy.

Generał broni Waldemar Skrzypczak służbę wojskową rozpoczął w 1976 r. jako podchorąży Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu. Pierwsze stanowisko - dowódcy plutonu czołgów - objął w 16 Pułku Czołgów 8 Dywizji Zmechanizowanej w Słupsku. Jako dowódca 16 Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu w roku 2000 otrzymał awans na stopień generała brygady. We wrześniu 2006 r. Prezydent RP Lech Kaczyński awansował go do stopnia generała broni i wyznaczył na stanowisko Dowódcy Wojsk Lądowych.

[ramka]Odwołanie dowódcy rodzaju Sił Zbrojnych przed upływem jego kadencji może nastąpić "w porozumieniu lub na wniosek ministra obrony narodowej"; szef MON Bogdan Klich powinien więc pisemnie poinformować prezydenta o swej decyzji dotyczącej przyszłości dowódcy Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

W odnoszącym się do sprawy komunikacie powołano się na art. 43 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, który stanowi, że żołnierz zawodowy zajmujący stanowisko dowódcy rodzaju Sił Zbrojnych może być zwolniony "z zajmowanego stanowiska przed upływem kadencji przez prezydenta, w porozumieniu lub na wniosek Ministra Obrony Narodowej, jeżeli przemawiają za tym uzasadnione potrzeby Sił Zbrojnych". [/ramka]

- Generał Skrzypczak mógł wielokrotnie mi mówić o tych sprawach (wyposażenia polskiej armii - red.), a z tego prawa nie skorzystał. Spotykamy się przecież co poniedziałek na posiedzeniach kierownictwa resortu. W ciągu ostatnich miesięcy spędziłem kilka dobrych godzin na spotkaniu z generałem i nie podzielił się ze mną swoimi wątpliwościami, które dzisiaj wyraża publicznie. Zastanawiam się skąd ten nagły przypływ odwagi - powiedział minister Klich. - Ale nie jestem od tego, by to wyjaśniać - dodał.

Pozostało 85% artykułu
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?