Tomasz Siemoniak trzy dni temu zastąpił na stanowisku szefa MON Bogdana Klicha, a już wydał decyzje, które wiele zmienią w armii.
Zlikwidowany zostanie 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, który do tej pory woził VIP-ów. Siemoniak ogłosił to na wczorajszej wspólnej konferencji z premierem Donaldem Tuskiem. Dokumenty w tej sprawie mają zostać podpisane w najbliższych dniach.
Komentarz na rp.pl
Michał Majewski i Paweł Reszka komentują decyzję o rozwiązaniu jednostki
– Wydaje się, że te pierwsze decyzje pokazują, iż minister Siemoniak trafnie rozróżnia, co jest zbędną rewolucją, a co jest twardą i potrzebną decyzją – chwalił Tusk. – Likwidacja 36. pułku wydaje się jedną z takich decyzji.
Piloci i personel naziemny, którzy służą w 36. pułku, zostaną przeniesieni do innych jednostek Sił Powietrznych.