Krzysztof Bosak: Niemcy wysyłają migrantów do Polski korzystając z „zawrócenia na granicy”
Kilka godzin później w rozmowie z Polsat News wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) skomentował, że było to „wyrachowane kłamstwo ze strony ministra Szłapki”. - To jest tak zwane kłamanie prawdą, to znaczy fakty, które podaje minister Szłapka, są prawdziwe, natomiast to, co on podaje, jest całkowicie obok tematu - powiedział przekonując, że tę samą metodę „żonglowania statystykami” od kilku miesięcy stosuje szef MSWiA Tomasz Siemoniak (PO).
- Statystyka tzw. readmisji spadła, ponieważ Niemcy korzystają w tej chwili z innego trybu - podkreślił Bosak dodając, że informował o tym w październiku 2024 r. po kontroli poselskiej w Polsko-Niemieckim Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku. - Niemcy korzystają z trybu tzw. zawrócenia na granicy. Nie wysyłają żadnych papierów, po prostu przywożą i mówią: tu jest granica, (...) to ludzie, których nie wpuściliśmy, idźcie na tamtą (polską - red.) stronę - mówił lider Konfederacji.
Jest patologiczną sytuacją, że z jednej strony płacimy funkcjonariuszom, żołnierzom z całego kraju, żeby pilnowali wschodniej granicy, a z drugiej strony funkcjonariusze tych samych służb od zachodniej strony wwożą nam ich (nielegalnych imigrantów – red.) do kraju i rozwożą.
Krzysztof Bosak
Pytany w Polsat News o skalę zjawiska wicemarszałek przyznał, że jest ona nieznana, ponieważ rząd Tuska nie podaje odpowiednich danych do publicznej wiadomości. - Natomiast ze strony niemieckiej wiemy, że idzie to w tysiące. Ujawnił to Eurostat w postaci liczby nadawanych azyli, ponieważ ci ludzie, wjeżdżając do Polski, często wypełniają wnioski azylowe. (...) w całym 2024 roku było to kilkanaście tysięcy złożonych wniosków azylowych, a w tym roku przyspieszyło to już dwukrotnie i mamy kilkanaście tysięcy przez pierwsze pół roku – przekazał Krzysztof Bosak. Ocenił, że postawa rządu Donalda Tuska to „gruby skandal”.
Przywożenie migrantów z Niemiec do Polski. Lider Konfederacji mówi o skandalu
- Niemcy kogoś nie chcą? Buch, na naszą stronę granicy, a my głowa nisko, nic nie mówimy, nie zadrażniamy (stosunków - red.) z Niemcami - dodał podkreślając, że potem następuje „rozwożenie tych imigrantów po całym kraju”. Bosak mówił, że sytuację potwierdzają nagrania, na których widać, jak niemieckie służby przywożą do Polski migrantów i „przepakowują ich nocami na stacjach benzynowych do furgonetek policji czy Straży Granicznej”. Zaznaczył, powołując się na interwencję posła Konfederacji Krzysztofa Mulawy, że imigranci, którzy podają się za nieletnich, trafiają do domów dziecka.