Policyjny rektor ponad przepisami

Czy szef MSW złamał prawo, mianując Piotra Bogdalskiego rektorem uczelni w Szczytnie. Policja ma to wyjaśnić.

Publikacja: 17.10.2013 02:17

Insp. Piotr Bogdalski kieruje uczelnią od 2012 r.

Insp. Piotr Bogdalski kieruje uczelnią od 2012 r.

Foto: EDU.PL

Rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie dr Piotr Bogdalski nie spełnia ustawowego wymogu. Przepis art. 72 ust. 2 ustawy o szkolnictwie wyższym mówi wprost: „warunkiem pełnienia funkcji rektora jest zatrudnienie w uczelni jako podstawowym miejscu pracy”. Problem w tym, że jak ustaliła „Rz”, podstawowym miejscem pracy inspektora Bogdalskiego nie jest uczelnia w Szczytnie, ale od 13 lat Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.

– Dr Bogdalski jest zatrudniony na UWM na stanowisku adiunkta na podstawie mianowania na czas nieokreślony od 30 grudnia 2000 r. i jest zaliczany do minimum kadrowego – potwierdza Wioletta Ustyjańczuk, rzeczniczka olsztyńskiej uczelni. – Z oświadczeń, które złożył, wynika, że UWM jest jego podstawowym miejscem pracy.

Jakim więc cudem Bogdalski został w marcu 2012 r. rektorem w Szczytnie? Prawo nie pozostawia tu W sprawie mianowania władz tej uczelni ustawa o policji jednoznacznie odsyła do wspomnianej ustawy o szkolnictwie wyższym. Art. 74 ust. 1 tejże odnosi się także do „uczelni służb państwowych”: „Rektora (...) wyznacza minister właściwy do spraw wewnętrznych spośród funkcjonariuszy właściwej służby państwowej, spełniających warunki określone w art. 72 ust. 2”.

Wymogi te spełnia inny rektor-komendant, którego mianuje szef MSW – Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie nadbryg. Ryszard Dąbrowa.

Bogdalski od lat pracuje na uczelni w Szczytnie. Zanim został rektorem, od 2006 r. był zastępcą rektora ds. szkolenia – prawą ręką Arkadiusza Letkiewicza, który w 2012 r. awansował na stanowisko wiceszefa Komendy Głównej Policji.

MSW w odpowiedzi dla „Rz” nie rozwiewa wątpliwości. Twierdzi m.in., że Bogdalski został mianowany „jako policjant w oparciu o przepisy ustawy o policji”.

Kiedy „Rz” przytacza konkretne przepisy tej ustawy, które nakazują wybrać rektora spośród pracowników naukowych uczelni, resort oznajmia, że „więcej odpowiedzi nie będzie”.

Rzecznik rektora Bogdalskiego Marcin Piotrowicz twierdzi zaś, że sprawę analizowali radcy uczelni dwa lata temu. I też twierdzi, że rektorem w Szczytnie Bogdalski został na podstawie ustawy o policji.

Ministerstwo Nauki potwierdza nam jednak, że rektor takiej uczelni jak WSPol musi spełniać warunki art. 72 ustawy o szkolnictwie wyższym. W szczególnych wypadkach, jak dodaje rzecznik resortu Kamil Melcer, może ich nie spełniać funkcjonariusz w stopniu co najmniej generała brygady. Stopień inspektora, jaki ma Bogdalski, odpowiada pułkownikowi, a więc wyjątek w jego przypadku nie może być zastosowany.

Rzecznik policji Mariusz Sokołowski po naszych pytaniach stwierdził: – Biuro prawne Komendy Głównej bardzo dokładnie przeanalizuje, czy powołanie rektora Bogdalskiego odbyło się zgodnie z prawem.

Tuż przed zamknięciem tego wydania Sokołowski poinformował „Rz", że Bogdalski zrezygnował z pracy na olsztyńskiej uczelni na dotychczasowych zasadach.

Rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie dr Piotr Bogdalski nie spełnia ustawowego wymogu. Przepis art. 72 ust. 2 ustawy o szkolnictwie wyższym mówi wprost: „warunkiem pełnienia funkcji rektora jest zatrudnienie w uczelni jako podstawowym miejscu pracy”. Problem w tym, że jak ustaliła „Rz”, podstawowym miejscem pracy inspektora Bogdalskiego nie jest uczelnia w Szczytnie, ale od 13 lat Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.

– Dr Bogdalski jest zatrudniony na UWM na stanowisku adiunkta na podstawie mianowania na czas nieokreślony od 30 grudnia 2000 r. i jest zaliczany do minimum kadrowego – potwierdza Wioletta Ustyjańczuk, rzeczniczka olsztyńskiej uczelni. – Z oświadczeń, które złożył, wynika, że UWM jest jego podstawowym miejscem pracy.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA