Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są konsekwencje decyzji Władimira Putina dotyczące poboru do armii?
- W jaki sposób zmiany w rosyjskim wojsku mogą wpłynąć na popularność Putina?
- Dlaczego znalezienie zmotywowanych poborowych w dużych miastach Rosji może być problematyczne?
- Jakie wyzwania stoją przed Ukrainą w kontekście działań militarnych Rosji?
- Co oznaczają nowe przepisy dotyczące rosyjskich rezerwistów?
- W jaki sposób nowe ustawy wiążą się z potrzebami wojennymi Rosji?
We wtorek przywódca Rosji Władimir Putin podpisał nowelizację ustawy o całorocznym poborze do armii oraz zatwierdził przepisy, które pozwalają na rekrutację rezerwistów do służby w czasie pokoju. Do sprawy odniósł się w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Roman Polko, były szef jednostki specjalnej GROM.
Czytaj więcej
W czasie środowego spotkania ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Władim...
Gen. Polko: W dużych miastach Putinowi będzie bardzo trudno znaleźć zmotywowanego poborowego
Zdaniem gen. Polki, „Putin – podpisując dekret o całorocznym poborze – balansuje na krawędzi i dużo ryzykuje”. – Jak będzie go egzekwował – szczególnie w dużych miastach – może spaść jego popularność w Rosji. Do tego dochodzą problemy gospodarcze kraju. Taka mieszanka może go zmieść z Kremla – powiedział.
Zdaniem byłego szefa jednostki specjalnej GROM Putin potrzebuje ludzi na front, gdyż wcale nie ma tam wielu ludzi. – Otóż wcale nie jest "mnoga ludzi” (wielu ludzi red.). Dodatkowo Putin ma problem, bo zdaje sobie sprawę, że wśród nich są ci, którzy zasmakowali leniwego, europejskiego życia. Szczególnie w dużych miastach, gdzie mieszkańcy nie są zdolni do poświęceń – stwierdził. – Zdolni są jedynie ci, którzy mieszkają na kresach czy we wsiach. Dla nich to jest szansa, żeby czegokolwiek się dorobić. Natomiast w tych dużych miastach Putinowi będzie bardzo trudno znaleźć zmotywowanego poborowego – dodał.