Reklama

Policja rzadko używa paralizatorów

Około 750 razy w roku policjanci sięgają podczas interwencji po tzw. tasery. Sytuacje, kiedy urządzenie powodują negatywne skutki, są sporadyczne.

Aktualizacja: 24.05.2017 14:01 Publikacja: 23.05.2017 19:15

Przymuszanie zatrzymanego do wykonywania poleceń było torturami - uważa RPO. Na zdjęciu: paralizator

Przymuszanie zatrzymanego do wykonywania poleceń było torturami - uważa RPO. Na zdjęciu: paralizator używany przez policję

Foto: materiały prasowe

„Taser, paralizator – skuteczny i bezpieczny środek przymusu bezpośredniego. Skuteczny, gdyż w kilka sekund można obezwładnić osobę, wobec której podejmowana jest interwencja" – tak o urządzeniu, które ostatnio okryło się złą sławą, pisze Komenda Główna Policji (KGP).

Stało się tak za sprawą tragicznej śmierci 25-latka, Igora Stachowiaka, który rok temu zmarł na komisariacie przy ulicy Trzemeskiej we Wrocławiu. Przed śmiercią – jak wskazuje zapis monitoringu opublikowany przez TVN 24 – był rażony paralizatorem.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Służby
Ostrzegawczy e-mail tuż przed eksplozją granatnika. Czy wybuch w gabinecie szefa policji był zamachem?
Reklama
Reklama