Niezadowoleni z nowych stopni funkcjonariusze wysyłają pisma do szefa Służby Celnej – wiceministra finansów Jacka Kapicy.
– Do złożenia odwołań przymierzają się tysiące kolejnych osób – zapewnia Sławomir Siwy, szef Związku Zawodowego Celnicy PL. W przygotowaniu dokumentów pomaga im wynajęta przez związkowców renomowana kancelaria prawna.
– Wkrótce będzie też gotowe pismo do rzecznika praw obywatelskich i NIK. Nie wykluczamy zawiadomienia prokuratury – wylicza Siwy i dodaje: – Musimy działać, bo to, co się dzieje w służbie celnej, to po prostu polityczna hucpa.
Celnikom nie podoba się sposób wprowadzenia w życie ustawy reformującej ich służbę. W myśl nowych przepisów (obowiązują od jesieni 2009 r.) funkcjonariusze zostali mianowani na nowe stopnie i podzieleni na korpusy. Od tego zależą zarobki, ale nie tylko. Celnicy, którzy trafili do korpusu oficerów starszych, są w praktyce nietykalni. Ci z korpusu oficerów młodszych w ciągu dwóch lat muszą zdać egzamin potwierdzający umiejętności. Jeśli nie przejdą weryfikacji, zostaną zdegradowani do korpusu aspirantów.
O przyznaniu nowego stopnia i miejsca w korpusie decydowała liczba punktów. Punktacja została opracowana w Ministerstwie Finansów. Nad opracowaniem nowego systemu awansów pracował osobiście wiceminister Jacek Kapica.