Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ostatnich dniach rozesłało do wszystkich powiatowych urzędów pracy prośbę o szczególną opiekę nad cywilnymi pracownikami wojska, którzy niebawem stracą zatrudnienie.
Redukcja zatrudnienia wynika z decyzji ministra obrony narodowej. W latach 2010 2012 ma objąć praktycznie całą Polskę. Z ok. 46 tys. wszystkich cywilnych pracowników armii pracę straci co dziesiąty.
Jeszcze w tym roku czekają ich największe cięcia, pracę ma bowiem stracić aż 2,4 tys. osób z 4,5 tys. zaplanowanych do zwolnienia. Na pierwszy ogień idą zatrudnieni w ok. 80 komendach uzupełnień, które zostały wskazane do likwidacji jako niepotrzebne. Zatrudnienie mają stracić także pracownicy z okręgów wojskowych.
W myśl przyjętego przez rząd kilka tygodni temu projektu ustawy do likwidacji idą bowiem dowództwa Pomorskiego Okręgu Wojskowego z siedzibą w Bydgoszczy i Śląskiego z siedzibą we Wrocławiu.
Wielu pracowników cywilnych wojska jest także zatrudnionych w tzw. jednostkach budżetowych, np. w firmach budowlanych, które obsługują armię. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych wszystkie te jednostki mają zostać zlikwidowane do końca tego roku, a zatrudnieni w nich stracą etaty.