Reklama

Zaginęło 240 min przeciwpancernych. Jest akt oskarżenia

Do Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu trafił akt oskarżenia siedmiu osób, który prokuratura zarzuca zgubienie 240 min przeciwczołgowych w lipcu 2024 r.

Publikacja: 04.06.2025 18:11

Miny przeciwpiechotne i przeciwpancerne

Miny przeciwpiechotne i przeciwpancerne

Foto: Telegram/SBU

dgk

Przypomnijmy - na początku stycznia Onet opisał sprawę zaginięcia min z jednostki wojskowej w Hajnówce, które na początku lipca 2024 r. miały pojechać do 1. Regionalnej Bazy Logistycznej – Skład Mosty koło Goleniowa. Miny przez prawie dwa tygodnie krążyły po kraju w wagonie pociągu.

Wojskowe miny na bocznicy przy IKEA

Według ustaleń prokuratury, transport min nie został prawidłowo rozładowany na stacji docelowej – wyładowano tyle skrzyń z minami, ile było zaznaczone w dokumentach dostawy mimo że w kontenerach było ich więcej. Ładunek  z nadmiarem min załadowano pomyłkowo w składnicy w Hajnówce. W wyniku pośpiechu i braku odpowiedniego nadzoru, część ładunku pozostała w wagonie i bez żadnej ochrony przemierzała Polskę, zatrzymując się m.in. w Szczecinie, Poznaniu, Warszawie i Białymstoku. Ostatecznie miny zostały przypadkowo odnalezione przez pracowników  PKP Cargo na bocznicy prowadzącej do magazynów IKEA.

Czytaj więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz ujawnia kulisy odwołania gen. dyw. Artura Kępczyńskiego. Tak, chodziło o miny

Kilkumiesięczne śledztwo prokuratury wojskowej zakończyło się wniesieniem do sądu aktów oskarżenia przeciwko pięciu żołnierzom służby czynnej oraz dwóm oficerom rezerwy, w tym majorowi pełniącemu w lipcu 2024 r. funkcję komendanta składu amunicji w Mostach. 

Tylko jeden żołnierz przyznał się do winy

Jak informuje PAP, większości oskarżonych zarzucono niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony i nadzoru nad bronią, co doprowadziło do utraty min, oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Byłemu komendantowi składu w Mostach postawiono zarzut niedopełnienia obowiązków, ponieważ nie poinformował odpowiednich organów o zaginięciu min. Według doniesień, komendant próbował odnaleźć miny na własną rękę, licząc, że sprawa nie zostanie nagłośniona.

Reklama
Reklama

Początkowo zarzuty postawiono czterem osobom, jednak później dołączył do nich były komendant składu w Mostach. W trakcie śledztwa ujawniono również nieprawidłowości w przechowywaniu innego mienia, co doprowadziło do postawienia dodatkowych zarzutów dwóm żołnierzom z jednostki w Mostach.

- Tylko jeden z żołnierzy przyznał się do winy w czasie śledztwa – poinformował zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych, płk Bartosz Okoniewski. 

Oskarżonym grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Byłemu komendantowi składu w Mostach oraz dwóm żołnierzom oskarżonym o samowolne dysponowanie materiałami wybuchowymi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa.

Czytaj więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz ujawnia kulisy odwołania gen. dyw. Artura Kępczyńskiego. Tak, chodziło o miny

Przypomnijmy - na początku stycznia Onet opisał sprawę zaginięcia min z jednostki wojskowej w Hajnówce, które na początku lipca 2024 r. miały pojechać do 1. Regionalnej Bazy Logistycznej – Skład Mosty koło Goleniowa. Miny przez prawie dwa tygodnie krążyły po kraju w wagonie pociągu.

Wojskowe miny na bocznicy przy IKEA

Pozostało jeszcze 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Zawody prawnicze
Przewodnicząca KRS: Wątpliwości budzi rewanżyzm Waldemara Żurka
Edukacja i wychowanie
Egzaminatorzy oblali maturę. Bulwersujący raport NIK
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Sądy i trybunały
Reforma Trybunału Konstytucyjnego niezgodna z konstytucją. Jest wyrok TK
Prawo w Polsce
Komornik nie może zabrać wszystkiego. Co jest chronione przepisami?
Reklama
Reklama