Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak, sprawa została zainicjowana informacją oraz nagraniami wideo przekazanymi przez Straż Graniczną Wydziałowi Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku.
„Żandarmeria Wojskowa w oparciu o uzyskane materiały wdrożyła czynności w „niezbędnym zakresie” w trybie art. 308 § 1 kpk. W ich następstwie podjęto decyzję o zatrzymaniu w dniu 29 marca 2024r. trzech żołnierzy i doprowadzeniu ich do Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku.” - czytamy w komunikacie na stronie Prokuratury Krajowej.
Czytaj więcej
Minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar spotka się jutro z zastępcą PG do spraw wojskowych prokuratorem Tomaszem Janeczkiem. Chce uzyskać pełną informację o okolicznościach i działaniach prokuratury w sprawie zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę państwową RP.
Prokuratura: żołnierze uzgadniali wersję wydarzeń
Jak zaznacza rzeczniczka, decyzja o zatrzymaniu żołnierzy zapadła bez udziału prokuratora. On natomiast podjął decyzję o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa dwóm z doprowadzonych żołnierzy. Trzeci z zatrzymanych został przesłuchany w charakterze świadka.
"Prokurator Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku po zapoznaniu się z przekazanym materiałem dowodowym zdecydował o wszczęciu śledztwa w sprawie o czyn z art. 231 § 1 kk w zb. z art. 160 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Z przedstawionych dowodów, a w tym w szczególności z nagrania z kamer przekazanego przez straż graniczną wynika, że żołnierze podczas interwencji prowadzonej wobec migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę RP przekroczyli swoje uprawnienia poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Z oględzin zabezpieczonego zapisu z kamer straży granicznej wynika również, że żołnierze oddający strzały nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu. Nie ustalono, aby na skutek oddanych strzałów ktoś odniósł obrażenia." - informuje prokurator Adamiak.