W MON cięcia - będzie mniej urzędników

Minister Siemoniak odchudza resort. Już likwidowane są niektóre biura i departamenty – dowiedziała się „Rz”

Publikacja: 05.11.2011 01:21

Minister Tomasz Siemoniak

Minister Tomasz Siemoniak

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz solsk solsk

Ministerstwo Obrony Narodowej ma być mniejsze i sprawniej zarządzane, a zaoszczędzone na biurokracji pieniądze będą przeznaczone na potrzeby armii.

Z informacji „Rz" wynika, że już zapadły decyzje o likwidacji Biura ds. Wdrażania Samolotu Wielozadaniowego F-16 i Biura ds. Wdrożenia Kołowego Transportera Opancerzonego Rosomak. Sprzęt ten już od wielu lat jest używany przez żołnierzy. Dlatego, jak przekonują pracownicy MON, nie ma powodu, by w resorcie istniały dalej oddzielne instytucje, które się tym zajmują. Zadania zlikwidowanych biur przejmą m.in. dowódcy Wojsk Lądowych i Sił Powietrznych.

Jak ustaliliśmy, może też zniknąć Biuro ds. Obrony Przeciwrakietowej. Powstało jesienią 2007 r., gdy ważyły się losy budowy w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Sprawa upadła, ale biuro zostało.

– To przypomina mi historię z czasów II wojny światowej – mówi „Rz" Robert Gwiazdowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha. – Alianci zbombardowali fabrykę amunicji w Dreźnie, ale ocalał jej budynek administracyjny. I choć fabryki nie było, to urzędnicy nadal ciężko pracowali.

We wszystkich trzech biurach zatrudnionych jest kilkudziesięciu pracowników, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Ale to nie koniec zmian.

Pod nóż pójdzie też Departament Transformacji, który powstał w 2007 r. Pracuje w nim ok. 30 osób. Departament składa się z trzech zespołów zajmujących się programowaniem transformacji armii, analizami strategicznymi i dokonywaniem strategicznego przeglądu obronnego.

Rozważana jest likwidacja Departamentu Infrastruktury. Jego zadania już od dawna wykonywał Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Departament opiniował jedynie na potrzeby szefa MON dokumenty dotyczące infrastruktury.

Z kolei Departament Kadr może zostać połączony z Departamentem Nauki i Szkolnictwa Wojskowego. Powód? Niebawem ma ruszyć reforma wojskowych uczelni. Z pięciu dziś istniejących zostaną dwie.

Zbyt skomplikowana i rozbudowana struktura biurokratyczna pochłania pieniądze i żyje sama dla siebie. Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej

– To są oczywiste zmiany i wynikają z potrzeby usprawnienia pracy resortu obrony – mówi „Rz" gen. Bogusław Pacek, doradca szefa MON, który pracuje nad reformą. Generał nie wyklucza, że zlikwidowanych zostanie więcej urzędów w MON.

Dziś w ministerstwie jest 17 departamentów i cztery biura. W każdym pracuje kilkadziesiąt osób. Do tego dochodzą struktury Sztabu Generalnego i różnych inspektoratów. Wiele tych instytucji się dubluje.

– Wszystko, co zbędne, należy likwidować – zapowiedział w „Rz" Tomasz Siemoniak, szef MON. – Najważniejszy dla mnie będzie żołnierz, który jest na pierwszej linii działania. Zbyt skomplikowana i rozbudowana struktura nad nim pochłania pieniądze i żyje sama dla siebie.

Co stanie się z urzędnikami, którzy po tych zmianach stracą pracę w MON? Wojskowi zostaną przeniesieni do rezerwy kadrowej. Jeśli Departament Kadr nie znajdzie dla nich stanowisk w innych jednostkach i instytucjach wojskowych, będą musieli odejść z armii. To ostatnie czeka urzędników cywilnych.

Resort nie oszacował jeszcze, jak wiele zaoszczędzi na zmianach, ale wiadomo, na co chce wydać te pieniądze. Jak mówi „Rz" rzecznik prasowy resortu Jacek Sońta, wygospodarowane środki będą przeznaczone na modernizację wojska. – Chodzi o to, by wojska w wojsku było więcej, a mniej rozbudowanej biurokracji – dodaje.

Kolejne cięcia czekają i inne wojskowe instytucje, m.in. Sztab Generalny. Mówi się np. o likwidacji zespołów asystentów zajmujących się Wojskami Lądowymi i Marynarką Wojenną. Już są protesty. – Trudno się dziwić, bo to wysoko płatne stanowiska obsadzone przez pułkowników – mówi „Rz" jeden z oficerów.

Ministerstwo Obrony Narodowej ma być mniejsze i sprawniej zarządzane, a zaoszczędzone na biurokracji pieniądze będą przeznaczone na potrzeby armii.

Z informacji „Rz" wynika, że już zapadły decyzje o likwidacji Biura ds. Wdrażania Samolotu Wielozadaniowego F-16 i Biura ds. Wdrożenia Kołowego Transportera Opancerzonego Rosomak. Sprzęt ten już od wielu lat jest używany przez żołnierzy. Dlatego, jak przekonują pracownicy MON, nie ma powodu, by w resorcie istniały dalej oddzielne instytucje, które się tym zajmują. Zadania zlikwidowanych biur przejmą m.in. dowódcy Wojsk Lądowych i Sił Powietrznych.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów