Reklama

Nieoficjalnie: BBN otrzymał 12 września notatkę m.in. o rakiecie, która spadła na dom w Wyrykach

„Prezydent RP wciąż oczekuje na precyzyjny meldunek w tej sprawie” - pisał na swoim profilu na X BBN 16 września po publikacji „Rzeczpospolitej” o tym, że na dom w Wyrykach spadła nie rosyjski dron, ale rakieta wystrzelona przez polski myśliwiec F-16. TVN24 ujawnia jednak, że notatka w tej sprawie trafiła do BBN już 12 września. Doniesieniom tym zaprzecza jednak sam BBN.

Aktualizacja: 17.09.2025 11:52 Publikacja: 17.09.2025 11:09

Uszkodzony dom w Wyrykach

Uszkodzony dom w Wyrykach

Foto: REUTERS/Kacper Pempel

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jaka była treść komunikatu BBN po publikacji „Rzeczpospolitej” ws. rakiety, która spadła na dom w Wyrykach?
  • Jakie stanowisko zajęło Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych w kontekście informacji o incydencie w Wyrykach?
  • Czy wiceszef MSZ Marcin Bosacki wiedział o ustaleniach dotyczących rakiety, gdy przemawiał na forum RB ONZ?

W „Rzeczpospolitej” ujawniliśmy, że dom w Wyrykach, który został uszkodzony w czasie, gdy w nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została naruszona kilkanaście razy, nie został uszkodzony przez szczątki zestrzelonego drona, lecz przez rakietę wystrzeloną przez polski myśliwiec F-16, w której doszło do awarii systemu naprowadzania. Rakieta nie eksplodowała po uderzeniu w dom (w związku z awarią nie doszło do uzbrojenia głowicy).

Przekazana BBN notatka z 12 września zawierała informację o rakiecie, która spadła na dom w Wyrykach?

Po naszej publikacji BBN opublikował komunikat, z którego wynika, że „prezydent RP ani BBN nie otrzymali meldunku o stanie faktycznym w tej sprawie”. Jednak z informacji twórców „Podcastu Politycznego” w TVN24+ wynika, że 12 września oklauzulowana (czyli niejawna) notatka na temat tego, co stało się w nocy z 9 na 10 września, gdy polska przestrzeń powietrzna została kilkanaście razy naruszona przez rosyjskie drony, została przekazana BBN. W notatce tej miała pojawić się informacja, że na dom w Wyrykach spadła rakieta, a nie rosyjski dron. W ostatnich dniach niejawne notatki w sprawie wydarzeń z nocy z 9 na 10 września wojsko miało przesyłać zarówno BBN-owi, jak i MON.

Czytaj więcej

Tusk: Żołnierz nie może zastanawiać się, czy coś mu będzie groziło, gdy ma zestrzelić drona
Reklama
Reklama

TVN24 nie ujawnia, jak szczegółowe informacje przekazano BBN na temat tego, co stało się w Wyrykach. Jednak, zdaniem źródeł rządowych, notatka miała zawierać „wystarczającą wiedzę”. 

Również Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w wydanym 16 września komunikacie podało, że „Dowódca Operacyjny RSZ na bieżąco i bez jakiegokolwiek pomijania przekazywał wszystkie dostępne informacje oraz późniejsze wnioski płynące z analizy incydentu zarówno do Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, jak i Biura Bezpieczeństwa Narodowego”.

Dziennikarka TVN24 Arleta Zalewska podkreśliła, że informacje te ma z jednego, związanego z obozem rządzącym źródła.

Tymczasem BBN zarzuca TVN24 dezinformację i podtrzymuje swoje wcześniejsze oświadczenie. „Obieg dokumentów niejawnych w BBN, a zwłaszcza ich treść, niej jest i nie będzie przedmiotem dyskusji publicznej” - czytamy też. 

Reklama
Reklama

Prezydent Karol Nawrocki, który we wtorek przebywał z wizytą w Niemczech i Francji, mówił że o tym, co stało się w Wyrykach dowiedział się z mediów. Również towarzyszący prezydentowi przedstawiciel BBN mówił, że nie otrzymał takich informacji – podaje TVN24. 

Informacji na temat tego, co stało się w Wyrykach nie miał – według TVN24 – wiceszef MSZ Marcin Bosacki, gdy na zwołanym na wniosek Polski nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przedstawiał zdjęcie zniszczonego domu w Wyrykach, mówiąc że został on uszkodzony przez rosyjski dron. 

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Foto: PAP

Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że na dom spadła rakieta z polskiego F-16, której użyto do zestrzelenia drona. – To była rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM z naszego F-16, która w trakcie lotu miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała. Na szczęście nie uzbroiła się i nie wybuchła, ponieważ zabezpieczenia zapalnika zadziałały – wskazuje jedno z naszych źródeł. – Był rosyjski nalot, strona polska się broniła – dodaje natychmiast.

Rosyjskie drony nad Polską: Co najmniej 19 naruszeń przestrzeni powietrznej

W nocy z 9 na 10 września doszło do co najmniej 19 naruszeń polskiej granicy przez rosyjskie drony. Wojsko zdecydowało się strącić część dronów, uznając je za zagrożenie – był to pierwszy od początku wojny Rosji z Ukrainą przypadek, gdy siły NATO strzelały do rosyjskich dronów nad terytorium państwa Sojuszu. W strącaniu dronów Polaków wspierały holenderskie myśliwce F-35.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że większość dronów, których szczątki znaleziono, to drony typu Gerbera – czyli rosyjskie drony-wabiki mające odciągać ukraińską obronę przeciwlotniczą od zwalczania prawdziwych celów. Nie ma informacji, by którykolwiek dron, który wleciał nad terytorium Polski, przenosił głowicę bojową.

Reklama
Reklama

W związku z pojawieniem się dronów nad Polską, władze naszego kraju zdecydowały się uruchomić artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o konsultacjach z sojusznikami. Donald Tusk informował, że sojusznicy przedstawili „propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju”. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jaka była treść komunikatu BBN po publikacji „Rzeczpospolitej” ws. rakiety, która spadła na dom w Wyrykach?
  • Jakie stanowisko zajęło Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych w kontekście informacji o incydencie w Wyrykach?
  • Czy wiceszef MSZ Marcin Bosacki wiedział o ustaleniach dotyczących rakiety, gdy przemawiał na forum RB ONZ?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

W „Rzeczpospolitej” ujawniliśmy, że dom w Wyrykach, który został uszkodzony w czasie, gdy w nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została naruszona kilkanaście razy, nie został uszkodzony przez szczątki zestrzelonego drona, lecz przez rakietę wystrzeloną przez polski myśliwiec F-16, w której doszło do awarii systemu naprowadzania. Rakieta nie eksplodowała po uderzeniu w dom (w związku z awarią nie doszło do uzbrojenia głowicy).

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Adam Bielan komentuje ustalenia „Rzeczpospolitej”: wierzę prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, że nie wiedział
Polityka
Tusk: Żołnierz nie może zastanawiać się, czy coś mu będzie groziło, gdy ma zestrzelić drona
Polityka
Grzegorz Schetyna o ustaleniach „Rzeczpospolitej”: taka sytuacja jak w Wyrykach dotyka nas po raz pierwszy
Polityka
Nawrocki o reparacjach: Niemcy mogą je spłacać budując siłę Wojska Polskiego
Reklama
Reklama